środa, 4 sierpnia 2010

Wyznacz sobie Cel.

,,Dając szczęście innym, dajesz je sobie".


PIERWSZE KROKI
Do tego, co sobie założyliśmy, musimy podążać krok po kroku, na początku realizując cele wstępne, cząstkowe. Te cele cząstkowe są niczym drogowskazy lub kamienie milowe wzdłuż drogi. Pomyślmy tylko: gdy idziemy w kierunku odległego celu, nie zatrzymujemy się od razu przy pierwszym drogowskazie. Te przydrożne znaki mają jedynie wskazać nam właściwy kierunek, pomóc nam nie zboczyć z drogi i kontynuować wędrówkę do wcześniej wytyczonego celu - nie są zaś celem samym w sobie. Gdy osiągniemy jeden cel cząstkowy, nie możemy spoczywać na laurach, cieszyć się, że dotarliśmy do tabliczki, która wydawała się malutka i bardzo daleka, gdy staliśmy na początku ścieżki - to, że doszliśmy do tego drogowskazu, to nie koniec podróży, jedynie drzwi, które otwierają nam drogę do następnego celu. Zmierzając w kierunku tego ostatecznego, najważniejszego celu, jesteśmy niczym kapitan statku, który trzyma ster i pilnuje wskazań kompasu.
Gdy wierzymy w możliwość realizacji naszych celów, wzrasta nasza wiara w siebie i mobilizujemy nasze podświadome wysiłki na rzecz realizacji pragnień. A stąd już tylko krok do sukcesu...
Wyobrażanie sobie tego, do czego dążymy, wizualizacja celu, to kolejny krok do jego realizacji. Zamknij oczy i wyobraź sobie, jak będzie wyglądało twoje życie, kiedy osiągniesz już cel. W ten sposób motywujesz się do działania, nastawiasz pozytywnie - więc robisz krok w kierunku sukcesu.
Najprostszym sposobem, by zaplanować działanie, zobaczyć jasno swój cel, jest przelanie swych myśli na papier. Robiąc to, przyjmujemy na siebie bardzo konkretne zobowiązanie: podpisujemy ze sobą swoisty rodzaj umowy, widzimy czarno na białym, do czego dążymy. Ta umowa później może ulec pewnym modyfikacjom, lecz nie możemy uznać jej za niebyłą.

OD MARZENIA DO CELU
Wszyscy mają marzenia. Jeśli nazwiesz je po imieniu, i wyznaczysz konkretne daty ich realizacji, to marzenia staną się celami.
Zastanów sięnad swoimi celami, spróbuj je jasno określić.
Zastanawiając się nad nimi, nie myśl o sprawach codziennych. Należy przecież odróżnić przyziemne, prozaiczne potrzeby od prawdziwych celów. Nie bój się marzyć, nie oszukuj siebie myśląc, że twój cel to zarobienie na chleb i masło, albo na opłacenie kursu angielskiego dla syna. Postaw sobie prawdziwe, poważne, duże cele. I uwierz w sukces. Nie marnuj czasu na rozmyślanie, jak ci się uda realizacja twoich celów - nie ma to w tej chwili żadnego znaczenia. Nie mnóż wątpliwości i lęków. Po prostu uwierz. I zapragnij te cele osiągnąć.

Idąc za radą Rona Hollanda, podziel swe cele na trzy kategorie:
1. RZECZY, KTÓRE CHCĘ OSIĄGNĄĆ NATYCHMIAST 2. CELE ŚREDNIOTERMINOWE 3. OSTATECZNY CEL MOJEGO ŻYCIA 

Może się zdarzyć, że nie będziesz mieć odwagi, by wytyczyć sobie cele, o których w głębi duszy myślisz - uznasz je bowiem za zbyt śmiałe. Gdy jednak osiągniesz pierwsze sukcesy, i ty nabierzesz odwagi i podniesiesz sobie poprzeczkę. Nie zapomnij tylko zanotować swego celu - i jego realizacji. Może stworzysz specjalną tabelę, dzięki której będziesz sprawdzać, w którym punkcie swej drogi jesteś?
Nie martw się o pieniądze. To prawda, zwykle do założenia interesu potrzebny jest kapitał. Aby zarobić, należy zainwestować własne pieniądze. Ale w marketingu sieciowym sytuacja jest zupełnie inna. W tym przedsięwzięciu naszą inwestycją jest to, co wszyscy posiadamy: nazywamy to listą nazwisk. Ona jest cenniejsza niż pieniądze.
W następnych artykułach znajdziesz rady dotyczące listy nazwisk, będę też pisać o zapraszaniu oraz o zorganizowaniu domowego planu marketingowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz