środa, 15 września 2010

Nie zwlekaj!

Jak podaje Wikipedia zwlekanie to „jeden z mechanizmów obronnych znanych w psychologii.

Jest to odsuwanie w czasie działań, o których wiemy, że musimy je podjąć. Dzięki temu chwilowo czujemy się lepiej, jednak na dłuższą metę jest to niekorzystne - zwlekanie nie uwalnia od konieczności działania, a zmniejsza pole ewentualnego manewru w przypadku wystąpienia nieprzewidzianych trudności.”
Jest to z pozoru banalny problem, mający na celu uczynić życie przyjemniejszym, ale w rzeczywistości jest to poważny problem, który powoduje dużo stresu, a dotyka około 25-75% osób (u 25% jest to chroniczne).
Czy należysz do szerokiego grona ludzi zwlekających? Do tego stopnia, że stało się to Twoim stylem życia?
Jeśli tak, to nie pozwól by kolejne dni przyniosły kolejne godziny zwlekania z rozpoczęciem …hmmm nowego stylu życia? Nowej formy funkcjonowania, a może chociaż tylko zmiany jednego elementu?
Jeśli to czytasz , to znaczy, że są sprawy, które jednak chciałbyś zmienić, jednak z jakiegoś powodu nie potrafisz.
Co dzieje się, gdy myślisz/ mówisz: „Zrobię to później. Wiem, że powinienem, ale wezmę się za to później...”?

To później jednak nie następuje. Mija kolejny dzień, a Ty znów zwlekasz i znów…
W jakich sytuacjach zwlekamy?
- Dusisz się w swojej pracy, nie rozwijasz się, to nie jest Twoje miejsce, ale nie robisz nic by to zmienić.
- Nie zmieniłeś swojego stanu cywilnego lub męczysz się w destrukcyjnym związku – myślisz - jakoś to będzie, jakoś się ułoży.
- Jesteś nieśmiały, masz fobie, problemy seksualne… myślisz: jakoś samo się naprawi…
- Palisz, za dużo pijesz, często zażywasz lekarstwa… mówisz „jak tylko będę chciał skończę z tym…”.
- Odkładasz na później wykonanie nużących czynności t.j. sprzątanie, malowanie, szycie – może same się zrobią?
- Unikasz konfrontacji z innymi /z przełożonym, mężem, rodzicem, sąsiadem/, chociaż mogłoby to poprawić jakość Twoich relacji z innymi, może rozwiązać jakieś problemy?
- Boisz się zmienić miejsce zamieszkania, chociaż obecne przeszkadza Ci, bo…
-  Znajomi namawiają Cię kolejny raz na wyjście do kina/teatru, dzieci chcą jechać do lasu, odmawiasz – po raz kolejny, udziału w spotkaniu towarzyskim kwitując wszystkie te prośby zdaniem: „Nie mam czasu”.
Znasz te uczucia, sytuacje?
Rezultat zwlekania też chyba znasz? Robisz się coraz bardziej zmęczony, zniechęcony, wzrasta ustawicznie Twoje poczucie winy… no i oczywiście nadal nic nie robisz… jakie to uciążliwe, uff.
Zastanówmy się, czym jest zwlekanie, co się za nim kryje i dlaczego nam się to przydarza?
Zwlekanie jest stanem Twojego umysłu. Zgodzisz się ze mną?
Pewne rzeczy robisz, innych nie. Te, których nie robisz, nie są zrobione, a nie odłożone na później.
I od razu zachęcam Cię, byś zastanowił się, dlaczego odkładasz coś na później – może tak naprawdę to nie jest w zgodzie z Tobą, może to nie jest to, czego pragniesz?
Pomyśl o tym. Z czym najczęściej zwlekasz? Co, jakie rzeczy odkładasz na później?
Uczucie „odłożenia” to tylko Twoja reakcja emocjonalna.
Często jednak jest tak, że jak twierdzi W. Dyer „dla większości ludzi zwlekanie jest w rzeczywistości ucieczką od optymalnego przeżywania aktualnych chwil życia”.
A Ty co o tym sądzisz?
Pamiętaj. Jeśli Twoje życie staje się lepsze, to tylko dlatego, że zrobiłeś/zrobiłaś coś
konstruktywnego.

Donald Marquis nazwał zwlekanie „sztuką nadążania za dniem wczorajszym”,
a może także unikania jutra?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz