piątek, 30 grudnia 2016

Sekret sukcesu.

Znalezione obrazy dla zapytania Sekret sukcesu.

Największy sekret sukcesu to fakt, że nie ma żadnego sekretu. 

Jeśli jesteś tylko przygotowany na osiągnięcie sukcesu to tak się stanie. Zdobędziesz szczęście, sławę, bogactwo czy jakikolwiek inny cel obrany w życiu.Aby osiągnąć sukces musisz poznać najważniejszego człowieka w twoim życiu. Zobaczysz jego niesłychanie olbrzymie zdolności i siłę osiągania sukcesu. Przekonasz się, że to właśnie Ty. 

Ty jesteś dla siebie najważniejszym i najwspanialszym człowiekiem na świecie. Zobaczysz na nim
jeszcze coś. Nosi on niewidzialny talizman z wyrytymi z jednej strony literami PNU, a z drugiej NNP.

To talizman o ogromnej mocy. PNU, czyli Pozytywne Nastawienie Umysłu. Jeśli tylko talizman jest ustawiony tą stroną ma on niewyobrażalnie wielkie moce przyciągania bogactwa, sukcesu, szczęścia i zdrowia. To właśnie dzięki tej mocy niektórzy ludzie potrafią wspiąć się na szczyt i być niedoścignionymi zwycięzcami. Ludzie sukcesu.

NNP, czyli Negatywne Nastawienie Psychiczne, ma równie potężną moc tylko dzięki niemu zaczynasz tracić wszystko, co masz i odpychasz od siebie to, co dobre. Uważaj na jego moc.

Człowiekiem sukcesu nikt się nie rodzi. Nim trzeba zostać, trzeba wiedzieć jak to zrobić, aby osiągnąć sukces. Może inaczej:

~~*~~ Jesteśmy biedni nie dlatego, że Bóg tak chciał. ~~*~~


Młody S. B. Fuller miał sześcioro rodzeństwa i był synem czarnego najemnego farmera z Luizjany. Już jako młody chłopiec pracował na roli. Dzieci najemników także stawały się najemnikami i one też pracowały. Bieda była ich przeznaczeniem. 

S. B. miał wspaniałą matkę, która mówiła mu:
- Nie powinniśmy być biedni, S. B. Nie jesteśmy biedni, bo Bóg tak chciał, ale dlatego, że ojciec nigdy nie chciał uwolnić się od biedy.

Te marzenia matki głęboko zapadły w umyśle młodego chłopca. Zapragnął być bogaty. Chciał wzbogacić się na handlu. Przez wiele lat sprzedawał mydło. Pewnego dnia dowiedział się, że
firma u której się zaopatrywał ma zostać sprzedana. Po 12 latach pracy miał zaoszczędzony 25 tysięcy dolarów. Cena wywoławcza firmy to 150 tys. Dolarów. Podpisał umowę z obecnymi właścicielami firmy, że na początku zapłaci 25 tys. $ i w ciągu 10 dni uzbiera pozostałe 125 tys. Dolarów. Umowa zastrzegała jednak, że jeśli nie uzbiera w tym czasie pieniędzy 25 tys. $ które złożył w depozycie przejmuje firma.

Przez 12 lat pracy, Fuller poznał wielu ludzi, do których teraz zwrócił się o pomoc. Pożyczał od każdego kogo tylko znał: przyjaciół, firm i banków. W ostatni dzień upływającego terminu brakowało mu już tylko 10 tysięcy. Wyczerpał wszelkie możliwe limity kredytów i pożyczek u
znajomych i banków.

- W ciemności na ulicy uklęknąłem i prosiłem Boga o pomoc - mówi.

Dowiedz się jak poradził sobie z tym problemem S.B. Fuller, który urodził się jako syn najemnika w Luizjanie.




piątek, 23 grudnia 2016

Jak w to ciężko uwierzyć

Znalezione obrazy dla zapytania Jak w to ciężko uwierzyć

Moi drodzy, jeżeli w szkole uczyli  was , że nic nie może poruszać się szybciej od światła to wiedzcie, że podobno teoria obalająca ten "mit" powstała w latach osiemdziesiątych a w 2007 roku nie jeden, a kilku różnych naukowców wykonało eksperyment i potwierdziło teorię w praktyce. 

Sytuacja wygląda obecnie tak jak zaraz po ogłoszeniu swojej teorii przez Kopernika, który także jej nie wymyślił, a jedynie udowodnił w praktyce teorię skonstruowaną 18 wieków przed nim przez niejakiego Arystarcha z Samos. Świat potrzebował 18 wieków aby ostatecznie uznać teorię, że ziemia krąży wokół słońca. Poczekamy zatem jeszcze trochę zanim o prędkości światła będą nauczać w szkołach!

Naukowcy udowodnili, że człowiek starszy uczy się łatwiej, ale oducza trudniej, dlatego jak już nauczysz się złego myślenia, masz trudniej w życiu. W biznesie istnieje zasada dziesięciu procent. Mówi ona o dystrybucji nowych dóbr. Jeżeli uda ci się dostarczyć swój produkt do 10% swojej grupy docelowej to pozostałe 90% też to kupi, bo zobaczy u sąsiada itp. Nasycenie 10% to tak jakby przejąć kontrolę nad nowym rynkiem. Rozwój telefoni komórkowej był drastyczny po przekroczeniu 10%, podobnie sprzedaż telewizorów, na początku szło wolno, ale jak 10% ludzi miało telewizory to już było z górki.

Z wszelkimi teoriami (światło, kopernik) jest podobnie. W szkołach uczymy się tylko tego, co ludzkość uznaje za "dobre". Ludzkość w ujęciu "szara masa" jest jednak strasznie do tyłu! Przyznanie prymu teorii heliocentrycznej zajęło 18 wieków. Starożytni naukowcy próbowali tłumaczyć prostym ludziom, że to ziemia kręci się dookoła słońca, a prości ludzie na to - co wy mi tu opowiadacie przecież widzę jak jest! W paradygmacie myślowym prostego człowieka nie sposób było pojąć, że jest inaczej.

Trzeba było czekać 1800 lat, aby za głoszenie poglądów heliocentrycznych "głupi tłum" nie chciał zabić człowieka "heretyka" w imię "boga". I chociaż teoria rozwoju osobistego na dobrą sprawę to wynalazek przełomu XIX i XX wieku to oszalały tłum, pomimo upływu 100 lat nadal kieruje się ideę - ucz się dla papierka, który otwiera drzwi do dobrej pracy, zamiast ucz się dla zdobywania wiedzy, która otwiera ci drogę do bogactwa.

O rozwoju osobistym (chociaż wtedy jeszcze nikt nie myślał o tym w ten sposób) wspomina chociażby biblia w przypowieści o talentach. Gdzie służący który dostał 5 talentów wiedział jak je rozmnożyć, zrobił to i został nagrodzony przez Pana. Tak samo postąpił sługa, który dostał 2 talenty. Sługa który dostał 1 talent, nie potrafił go rozmnożyć i wykorzystać do rozwoju, zakopał go w ziemi. Został przez swojego Pana wywalony z roboty.

"... 28 Odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów 29. Każdemu bowiem kto ma będzie dane, temu zaś kto nie ma, będzie zabrane nawet to co ma 30 a sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów ..."

Pomimo upływu czasu, na świecie ludzie mają mentalność owego złego sługi. Dzisiaj dla wielu osób sukcesem jest utrzymanie podobnego standardu życia przez cały czas. Mówi się już stereotypowo - znajdź dobrą i bezpieczną pracę. Sytuację w której ktoś zarabia połowę średniej krajowej w wieku 30 lat i tyle samo w wieku 60 lat traktuje się jako sukces życiowy. Z punktu widzenia Rozwoju Osobistego to klęska! A z punktu widzenia religii to grzech!

Wracajmy do nauki. Nie ma rzeczy której nie dałoby się wykonać lub zrobić. Skoro naukowcy już zaczynają przekraczać prędkość światła, podróż w czasie wydaje się prawdopodobna. Naukowcy już teleportowali kilka atomów. Już wymyślono sposób budy "czapki niewidki", nawet na dwa sposoby, pierwszy to zakrzywienie światła, tak że światło oświetlające obiekt nie odbija się od niego, a omija zakrzywione odpowiednim polem siłowym. Drugi znacznie prostszy polega na owinięciu przedmiotu tysiącem miniaturowych światłowodów.

Nie piszcie mi więc, że "mnie na to nie stać", "nie potrafię" napisać biznesplanu, "nie mam czasu", "to nie dla mnie". Nie masz czasu, zaplanuj go lepiej. Nie umiesz pisać biznesplanu, naucz się tego, nie potrafisz czegoś, naucz się. Nie masz samochodu, zaproś do spółki kogoś z autem. Nie umiesz przemawiać, poznaj kogoś kto umie. Nie umiesz zapraszać do spółki? Zaproś więc kogoś kto umie zapraszać! 

Zrób wszystko, tylko nie programuj sobie ograniczeń!


piątek, 16 grudnia 2016

Jak stać się bogatym dzieckiem , stosując rady bogatego ojca?

Znalezione obrazy dla zapytania Jak stac się bogatym dzieckiem , stosując rady bogatego ojca

,,Trzymaj się z dala od ludzi , którzy tłamszą Twoje marzenia.
Mali ludzie zawsze to robią.
Jednak naprawdę wielcy sprawiają ,
że Ty także możesz stać się wielki ".
Mark Twain


Jak stać się bogatym dzieckiem, stosując rady bogatego ojca? Czy w szkole uczyłeś się o pieniądzach? Prawdopodobnie, nie!

Nigdy nie jest za wcześnie, żeby zacząć! :
Jak "praca w celu poznania, a nie zarabiania" toruje drogę do dochodowych okazji
Jakie są podstawy zarabiania pieniędzy i gromadzenia aktywów
Jak sprawić, by pieniądze ciężko pracowały dla Ciebie, dzięki czemu Ty nie będziesz musiał ciężko pracować dla pieniędzy.


środa, 14 grudnia 2016

Jak osiągać niemożliwe cele?

Znalezione obrazy dla zapytania Jak osiągać niemożliwe cele?


"Większość ważnych rzeczy na świecie została osiągnięta przez ludzi, którzy próbowali dalej,
kiedy wydawało się, że nie ma żadnej nadziei na osiągnięcie danego celu." Dale Carnegie


Wiele z naszych odważnych marzeń wydaje się ekstremalnie trudne, czy wręcz niemożliwe do
realizacji, jeśli oceniamy je z perspektywy dzisiejszego stanu swojej wiedzy.

Podobnie odległa wydawała się kiedyś ludziom wizja wysłania człowieka na księżyc, wizja komputera na każdym biurku, czy telefonu komórkowego dla każdego...

Pozwól, że przedstawię Ci sposób, na osiąganie celów, które dziś wydają się nierealne.

Oto on:


*** Ciągłe przygotowywanie się + sprawdzanie coraz to nowych sposobów osiągnięcia celu + wytrwałość.***


Czy można tą drogą dojść do niezależności finansowej?Jak najbardziej.Do bycia milionerem?
Oczywiście.

Zauważ, że ten sposób stosują także sportowcy. Na przykład, pierwszy raz biorą udział w jakichś
zawodach i zajmują 48 miejsce. Za drugim razem idzie im lepiej i mają 27 miejsce. Po 8 próbach
stają w końcu na podium, jako trzeci. Za jedenastym razem - są najlepsi.

Jak mawia Brian Tracy:" Wszystko, co jest warte robienia dobrze, jest warte robienia słabo na początku."

Uczenie się chodzenia, jazdy na rowerze, prowadzenia samochodu... Na początku opanowanie
tych umiejętności wydawało się trudne, może i słabo nam szło, ale nie poddaliśmy się po jednej,
czy dwóch nieudanych próbach, a uczyliśmy się do skutku.

Jak widzisz - masz już pewne wzorce osiągania celów i pewne doświadczenia w zamienianiu tego, co
z początku wydaje się niemożliwe w rzeczywistość. Jaka lekcja płynie z nauki chodzenia? Jeśli
spróbujesz wystarczającą ilość razy - nauczysz się. Tak jest praktycznie ze wszystkim.

Wielu ludzi robi błąd wycofując się, bo coś nie wyszło tak, jak chcieli za pierwszym razem. Mówią
potem:"Może inni są w stanie być przedsiębiorcami, ale ja nie - zobacz, miałem firmę, a ona upadła."
"Nie dostałam się na wymarzone studia, widocznie jestem za głupia, by studiować prawo."

Stop. Stop. Stop.

Poddawanie się nie pomoże Ci spełnić marzeń.Często jest tak, że ktoś zbliżył się na bardzo
niewielki dystans do osiągnięcia swojego celu i wtedy brakło mu wytrwałości. Miał 80% drogi za
sobą, a zdecydował się poddać i zawrócić. Nie pozwól, by coś takiego zdarzyło się Tobie.
Upewnij się, że masz wystarczającą ilość determinacji i wiary w swój cel, by przetrwać wszelkie przeciwności po drodze i zrealizować swoje marzenia.

Choć psy szczekają i będą szczekać - karawana jedzie dalej.


środa, 7 grudnia 2016

Wszystko jest na sprzedaż!

Znalezione obrazy dla zapytania Wszystko jest na sprzedaż


,,Wszystko jest na sprzedaż" śpiewał wokalista zespołu DeMono.

Wszystko czy może wszyscy?Zapewne jedno i drugie.A kto sprzedaje te dobra?Jak to kto? Sprzedajemy my, my wszyscy.

Dzieje się tak, ponieważ wszyscy jesteśmy sprzedawcami. Codziennie każdy z nas stara się uzyskać coś od innych, lub spowodować by zrobili to, o co nam chodzi. Sprzedajemy też, starając się przekonać innych, że potrzebują tego, co mamy im do zaoferowania. Produktem sprzedawanym często jesteśmy my sami. Osoby szukające pracy sprzedają siebie, politycy sprzedają siebie, handlowcy sprzedają towar i ... siebie, zakochani sprzedają siebie, negocjatorzy sprzedają ... i tak długo można by wymieniać.

Dla niektórych osób "sprzedawanie siebie" może brzmieć kontrowersyjnie. Ale w słowniku języka polskiego możemy przeczytać, że sprzedawać siebie, to "umieć korzystnie się zaprezentować, potrafić wykorzystać swoje zdolności i możliwości".

Z tego wysuwa się jeden wniosek, wszyscy musimy doskonalić się w tej sztuce. Nie tylko osoby pracujące w sprzedaży.

Dla niektórych z nas skuteczne sprzedawanie stało się pasją i/lub sposobem zarabiania pieniędzy.
O sukcesie ludzi handlu decydują generalnie 3 główne czynniki:
1. wiedza o produkcie - 25%
2. znajomość technik sprzedaży - 25%
3. motywacja - 50% (wielkość procentowa podawana różnie przez różnych specjalistów.)

Handlowiec w dziale obsługi klienta, lub w marketingu, produkt swojej firmy poznaje już w pierwszych dniach pracy. Wiesz dobrze, że klient musi czuć, że rozmawia ze specjalistą w danej dziedzinie, że osoba ta jest jego doradcą, konsultantem. Konieczne jest, aby doskonale znać produkty, które sprzedajemy. W obecnej rzeczywistości gdy wiele produktów, usług ma podobną jakość i cenę, dostarczenie informacji o produkcie to za mało. Same techniki sprzedaży nic nie dają komuś, kto nie potrafi ich wykorzystać w naturalny sposób. Czynnikiem decydującym o skutecznej sprzedaży są kompetencje sprzedającego. Kompetencje takie jak komunikacja interpersonalna, etyka, asertywność handlowca.
Techniki sprzedaży tak naprawdę doskonalisz przez cały czas:
*Poprzez pracę nad swoją komunikacją pozawerbalną, wzbudzasz większą sympatię i zwiększasz skuteczność sprzedaży.
*Obserwując zachowanie klientów i odpowiednio na to reagując, kontrolujesz ich decyzje.
*Operujesz językiem korzyści
*Aktywnie słuchając, zwiększasz szansę na odpowiednie zaspokojenie potrzeb klienta, przy pomocy swojego produktu.
*Ciągle ćwiczysz techniki psychologiczne i komunikaty perswazyjne
*Zwiększasz umiejętności wzbudzania zaufania i zamykania procesu sprzedaży
*Ćwiczysz się w skutecznej rozmowie telefonicznej i bezpośredniej.

A zmotywować możesz się sam poznając nowe technologie, branże, ludzi, biorąc udział w szkoleniach. Niektórzy handlowcy są bardzo zmotywowani szczęściem klientów, czy też miło spędzonym czasem...w pracy.

Oprócz nas, na naszą motywację wpływ ma także odpowiedni pakiet motywacyjny, taki jak bodźce finansowe, zakres swobody działania, odpowiedzialności, plan sprzedaży możliwy do zrealizowania,.... można by wymieniać bez końca. Dla większości handlowców najważniejsze są finanse, na drugim miejscu jest rozwój, a następnie możliwość awansowania, a po tym cała reszta.

Tak jest dla tych z nas, dla których sprzedawanie stało się pasją i/lub sposobem zarabiania na życie. A dla wszystkich reguła:

"Wszystko jest na sprzedaż i nikt tego już nie zmieni. Wszystko ma swą cenę nawet, jeśli w to nie wierzysz."(DeMono)








wtorek, 6 grudnia 2016

Olewając formę...wielbiąc funkcję.


Znalezione obrazy dla zapytania Olewając formę... wielbiąc funkcję


,,Wszyscy uważają, że najważniejszy w drzewie jest owoc, podczas gdy w istocie rzeczy najważniejsze w nim jest nasienie." Nietzsche

Chcąc coś ulepszyć, wynaleźć, najpierw musimy wiedzieć do czego to ma służyć, jaka ma być tego FUNKCJA. A następnie szukać, jak najlepszej FORMY.

Przykładowo, jaka jest podstawowa funkcja książki?

Odp: przenoszenie informacji

Tak, dokładnie. Mimo tego, że na słowo książka pojawia nam się w głowie kilkaset zapisanych kartek w okładce. Nie jest to podstawową jej funkcją. Książka w postaci zbioru kartek papieru jest tylko formą, spełniająca funkcję przenoszenia informacji.

Gdy oddzielimy formę od funkcji, pojawia się cała gama nowych możliwości. Przykładowo audiobooki (czytane - nagrane książki) czy też książki elektroniczne (e-book) istniejące w postaci plików komputerowych też pełnią funkcję przenoszenia i rozprowadzania informacji (mimo że nie są papierowe).

E-booki spełniają tą samą funkcję co zwykłe książki, jednak ich forma jest zupełnie inna. Dzięki takiemu rozwiązaniu wydawnictwo e-booków, może znacznie więcej pieniędzy (niż tradycyjne wydawnictwo papierowe) przeznaczyć na prowizje dla autora, czy też na działania marketingowe!

No i jak... opłaca się oddzielenie funkcji od formy?

Bardzo proste ćwiczenie:


Wybierz kilka przedmiotów ze swojego otoczenia i zastanów się jaką spełniają funkcję. Następnie znajdź, wymyśl conajmniej 30 innych przedmiotów spełniających tą samą funkcję, mających jednak inna formę.

albo

Wyobraź sobie jakiekolwiek przedsiębiorswto z początków XX wieku. Następnie przenieś je w czasie o 100 lat do 2000 roku i wypisz wszystkie funkcje, które teraz mogą być wykonywane przy pomocy internetu.

Poszukaj również dodatkowych funkcji.

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Sekrety wyrastania na przywódcę.

Znalezione obrazy dla zapytania Sekrety przywódcy.

Rzecz o inteligencji emocjonalnej.

Daniel Goleman w swoim artykule opublikowanym w Harvard Business Review "Co czyni Cię przywódcą?" w sposób niezwykle precyzyjny i wiarygodny rozwiewa mity na temat przywództwa. 

Udowadnia on, że nie tylko IQ oraz umiejętności techniczne (czyli potocznie "znajomość fachu"), ale to inteligencja emocjonalna oraz jej składniki mają decydującą rolę w określeniu, czy ktoś jest dobrym czy złym przywódcą.


niedziela, 4 grudnia 2016

Co jest twoim największym aktywem?

Znalezione obrazy dla zapytania cenny czas

Czy wiesz co jest najcenniejsze, czego nikt nie może mieć więcej choćby bardzo chciał i miał ogromnie dużo pieniędzy?

Co jest cenniejsze od gotówki, nieruchomosci, akcji? To jest twoj czas.Masz tylko ograniczoną ilość czasu, i to od Cebie zależy jak go wykorzystasz.

Pieniędzy możesz mieć nieograniczoną ilość, ale straconego czasu już nie odzyskasz.

Kiyosaki pisał, że nie warto zużywać czasu by oszczędzić pieniądze,że lepiej wydawać pieniądze aby zyskać czas. I to się sprawdza!

Co można zrobić aby zyskać cenny czas?

Na przykład gdy jedziesz samochodem, autobusem, czekasz na coś, stoisz w długiej kolejce i nie masz co robić - możesz uzupełniać swoją wiedzę słuchachając interesujących książek w formie audio - czyli tak zwanych audiobooków.






sobota, 3 grudnia 2016

O potrzebie dzielenia się

Znalezione obrazy dla zapytania O potrzebie dzielenia się

Potrzeba dzielenia się z innymi tym, co masz lub wiesz jest jedną z najszybszych dróg do miejsca zwanego szczęśliwym życiem.


Cokolwiek to znaczy dla Ciebie.

"Całe bogactwo, które widzisz dookoła jest na tyle wielkie, że szkoda czasu na konkurowanie. Bogactwo jest jak tort. Dla każdego wystarczy nawet gdybyś miał wokół setki konkurentów - wystarczy dla każdego".


Są ludzie, którzy uważają się za tych "naj", układają konkurencję gdzieś niżej. Uważają siebie za najlepszych w każdej dziedzinie. Czy to dojrzałe?

Dziel się z innymi tym co masz lub wiesz. Po bardzo krótkim czasie dostaniesz dużo więcej.....


wtorek, 29 listopada 2016

Jak skutecznie zmotywować się do działania...

Znalezione obrazy dla zapytania Jak skutecznie zmotywować się do działania...

Czy też zdarza Ci się pytać samego Siebie: Co zrobić, by mi się chciało? 

Skuteczna motywacja, a właściwie jej brak, to prawdopodobnie największa przeszkoda pomiędzy Tobą,nami wszystkimi a bogactwem, sukcesem na każdym polu.

Jeśli zawsze Ci się chce wykonywać obowiązki, nie masz problemu ze skutecznym zmotywowaniem Siebie, to lepiej przejdź do innego artykułu. Ten tekst zainteresuje tylko tych, którzy pragną zdobyć siłę i działać kilka razy szybciej, od razu!

Skuteczna motywacja rządzi się wieloma prawami. Przedstawię Ci te proste, właściwie banalne, może o nich słyszałeś.Może czytałeś. Ale czy wykorzystujesz je we własnym życiu?Pierwsza to...

Jaką korzyść osiągnę poprzez wykonanie tej czynności?


Każdy z nas kieruje się korzyściami. Chcesz napisać książkę? Nie możesz się zmotywować? Zapytaj samego Siebie: co dostanę, gdy napiszę tę książkę? Czy to będzie zadowolenie? Poczucie własnej wartości? Dochód pasywny? Satysfakcja?Poważanie w środowisku, w którym się obracasz?

Weź kartkę i zapisz 20, jak leci, korzyści z podjęcia działania. Później popatrz na nie i wybierz te, które najlepiej do Ciebie przemawiają. Wyobraź je Sobie. Kiedy już 'napalisz' się na te korzyści, rezultaty pewnego działania, rozpocznij to. Od razu.

Kiedyś przyjdzie zwątpienie. Wcześniej, czy później. Wtedy albo zaprzestań na ten czas działania, albo... Przewidując wcześniej to tymczasowe wypalenie bierz się do roboty mimo, że nie widzisz w tym sensu. Prędzej czy później te mroczne wizje odejdą z Twojego umysłu.

Dobrze, byś w tym czasie odciął się od tych, którzy mówią 'nie uda Ci się! to niemożliwe!'... etc. Kiedy wątpisz we własny pomysł, projekt, jesteś niezwykle podatny na takie 'aluzje'. Łatwo możesz dać się pokierować i przyznać rację tym, którzy nie wierzą w Twoje racje, Twój projekt. Pamiętaj
- kiedyś Ci przejdzie. Po jakimś czasie odnajdziesz w nim sens. I wtedy podziękujesz Sobie 'JA! Dzięki Ci, o Ja, że ich nie posłuchałeś!'. Istnieje druga część tej metody na osiąganie sukcesów, a
brzmi ona...

Po prostu to zrób!


Nie jutro. Nie za dwa dni. Nie za godzinę. Jeśli chcesz się dowiedzieć, co się stanie, gdy będziesz odkładał coś na później (każdemu tak się zdarza), to napisz na kartce 'od jutra biorę się za porządek'. Powieś Sobie tę kartkę nad łóżkiem i czytaj ją codziennie...

Masz jakiś pomysł? Weź się za niego już teraz. Nie musisz wszystkiego rzucać. Określ Sobie konkretny czas. 'Zaczynam to o godzinie 18.00', 'Zabieram się za to 29 lutego br.(zamiast jutro)'.
A kiedy masz własną firmę...To co robisz? Stajesz codziennie przed lustrem i mówisz: 'Szefie! Dostajesz 10% podwyżki i bierz się do roboty!'.

Grunt to automotywacja...


niedziela, 27 listopada 2016

Zostać żołnierzem!

Znalezione obrazy dla zapytania Zostać żołnierzem!

,,Działaj jak bogacz.Mów językiem sukcesu.Zostaw w sobie wolną przestrzeń możliwości przez którą bogactwo dociera do wszystkich ".Anie Rix Militz


Czy skakałeś kiedykolwiek na spadochronie? No właśnie. Wyobraź sobie, że masz na sobie całe oprzyrządowanie (mundur, spadochron, klamry, hełm) i znajdujesz się na placu ćwiczeń. Oto jakby mogła przebiegać nasza rozmowa motywacyjna:

Podczas ćwiczeń skoków spadochronowych.

-Spójrzcie na tego orła tam w przestworzach.
-Ale panie dowódco, to jest gołąb!
-Wy to od razu chcielibyście zostać orłem. Pomału, spójrzcie na mnie - myślicie, że co - że od razu orłem się urodziłem? Też kiedyś byłem jak ten gołąbek.
-Ale ja odczuwam prawdziwy strach panie dowódco.
-Spójrzmy, co mówi na to regulamin: odwaga, oddanie, honor, ojczyzna.... Nie, nic nie ma pod słowem: "strach". Przykro jest mi to stwierdzić, ale ani ja, ani tym bardziej wy, takiego określenia jak "strach" nie znacie. Zresztą, co to właściwie jest ten "strach"? Haaaa?
-Melduję, że nie wiem. Pierwszy raz o tym słyszę. Może to z germańskiego?
-Cwany jesteście żołnierzu, ale dobrze mówicie... może i to z germańskiego. Dobra ćwiczyć dalej. Odchodząc, pod nosem do siebie: "Strach", hmmm... Muszę poszukać w słowniku.

Nie ma bardziej skutecznego sposobu motywacji jak humor. Nie ma też bardziej zmotywowanej osoby, jak osoba uśmiechnięta.










czwartek, 17 listopada 2016

Co ma wspólnego nauka z motywacją ?

Znalezione obrazy dla zapytania Co ma wspólnego nauka z motywacją

,,Jeśli celujesz w nic - trafisz za każdym razem ". Zig Ziglar

Możesz spytać się: co ma wspólnego nauka z motywacją? Otóż ma i to wiele. Ucząc się sposobem, jaki Ci zaproponuję, nie tylko będziesz mógł uczyć się , ale przy okazji wyćwiczysz w sobie kreatywność, która jest niezbędna w życiu. Być może nie wiesz, ale nawet wkręcając żarówkę korzystasz ze swojej kreatywności.

Druga rzecz to wiedza - to ona, a nie same pieniądze, określają to, co masz. To wiedza jest kluczem do sukcesu, a nie same pieniądze. Pieniądze zarabiasz, głownie dzięki temu, co wiesz (umiesz), a nie dzięki temu, co masz. Możesz odziedziczyć fortunę, ale jeśli nie będziesz wiedział jak ją zachować i rozmnożyć to ją stracisz. Dlatego jest tak ważne, by uczyć się, ale przede wszystkim wiedzieć jak się uczyć.

1. Wizje. Do jakiejkolwiek nauki potrzeba odpowiedniej motywacji. Motywację tworzą odpowiednie wizje. Bez wizji, człowiek nie jest w stanie podążać w jakimkolwiek kierunku. Wizje są jak wiatr, który dmucha w żagle statku, którym w naszym przypadku są nasze chęci (motywacja) do działania (nauki).

2. Mnemotechniki. Sposób na kreatywność i szybką naukę. Pozytywnym "efektem ubocznym" będzie też znaczna poprawa Twojej kreatywności oraz szybkości kojarzenia. Te dwie rzeczy (kreatywność i kojarzenie), są niezbędne by znacznie odmienić Twoje życie.

3. Powtórki. Jeśli nie będziesz robic minimum 2 spotkań dziennie - w zgodzie z zasadami z jakimi zapamiętuje nasz mózg to, większość Twojego wysiłku pójdzie na marne. 

Sukces nie tylko będzie o wiele trudniejszy, ale i mało skuteczny.


piątek, 11 listopada 2016

Boję się, że stracę

Znalezione obrazy dla zapytania Boję się, że stracę

Jak wiecie istnieje coś takiego jak wymówki do tego, aby wreszcie ruszyć tyłek i zacząć działać

Znamy to wszyscy - gdybym miał pieniądze to bym otworzył biznes, gdybym miał pomysł, jakbym miał więcej czasu itp.Wszystkie te powody NIE działania są wymówkami. Bo istnieje na nie lekarstwo - rozwój osobisty. Skoro teraz nie wiesz jak coś rozwiązać, trenuj rozwijaj się i już będziesz wiedział.

Jak poradzić sobie ze stwierdzeniem "boję się, że stracę". Nie działasz bo się boisz? Strach to potężna rzecz, ale boimy się nie tego co trzeba. To tak jakby ziemię zaatakowały "wielkie krwiożercze pomidory z marsa" (świetny film swoją drogą), a my balibyśmy się rachunku za prąd bo zapomnieliśmy zgasić światła opuszczając dom w pośpiechu.

Wiemy już, że mamy się bać tego co będziemy musieli jutro zrobić, a nie chcemy i będziemy musieli to robić przez kolejne 40 lat, mając na koncie odłożone zawsze tyle samo pieniędzy.
Nie inwestujesz i nie rozwijasz się, gdyż się boisz, że stracisz. Czym więc jest nie tracenie? Mam odłożone 100 zł. Dla przeciętnej osoby nietracenie polega na tym, że kupię za to podkoszulek, 2 piwa, chleb, papierosy, a w najlepszym przypadku zabawkę dla dziecka.

Dla szarego człowieka, pieniądz skonsumowany to pieniądz warty zachodu. Według niego, nie tracisz pieniędzy gdy konsumujesz! Tracisz pieniądze natomiast wtedy, gdy inwestujesz i  nie konsumujesz. Głupie podejście wynikające z przyzwyczajeń.

Jeżeli masz 100 zł to jedynym sposobem na nie stracenie 100 zł jest schowanie ich w skarpetce. Chociaż i tak wtedy je tracisz za sprawą inflacji. Nawet jeżeli wpłacisz do banku te 100 zł to je straciłeś. Zamiast 100 zł masz zobowiązanie banku, że ci te pieniądze wyda na żądanie zgodnie z umową. Każdy wariant oprócz skarpetki to strata 100 zł. Czyż nie lepiej wydać 100 zł próbując je rozmnożyć niż skonsumować?

Na pewnym etapie sięgnięcie na wyższy poziom polega właśnie na uświadomieniu sobie, że pieniądz nie zainwestowany to pieniądz stracony. Ludzie światli ograniczają konsumpcję aby inwestować. Czytanie książki na pewno będzie mądrzejsze niż oglądanie TV!

Janek, który bez nogi i bez ręki poszedł na biegun pokazuje nam że my pełnosprawni ale niewierzący w siebie i swój rozwój jesteśmy dla nich "niczym". Większość z nas, ogromna większość z nas nigdy do bieguna by nie dotarła! Podobnie większość z nas sądzi, że dotarcie do wolności finansowej jest trudne. Wydawać by się mogło, że skoro niepełnosprawni odnoszą takie sukcesy to pełnosprawni powinni mieć łatwiej? Otóż nie do końca, trzeba zmienić paradygmaty! Wstać rano, pobiegać, przeczytać kilka kartek książki aby mieć motywację, a później przez 12 godzin pracować! Można się przy tym świetnie bawić, ale trzeba pracować i zrobić coś.
Aby "dojść do posiadania wszystkiego, musisz zaprzeć się siebie całkowicie we wszystkim?". Cóż przeraża cię niechodzenie na spacery przez najbliższe kilka lat na drodze do wolności? Jeżeli tak to w tę drogę nie warto wyruszać.

Nie dziwmy się, że nie mamy wyników skoro biznes traktujemy jak hobby. Nie dziw się więc, że otrzymujesz za niego hobbystyczne pieniądze.


czwartek, 20 października 2016

I jeszcze jedna decyzja :)

Znalezione obrazy dla zapytania I jeszcze jedna decyzja :)

Zapraszam do przeczytania tekstu na temat podejmowania decyzji.


Nie ma osób nieomylnych, albo inaczej mówiąc nie mylą się tylko ci którzy nic nie robią :)
Wszyscy inni jesteśmy skazani na popełnianie pomyłek przy podejmowaniu decyji. Ale jest i dobra wiadomość! Czym więcej popełniamy pomyłek, tym nasza "maszyna decyzyjna" szybciej się
uczy, więc w konsekwencji z czasem nasze decyzje bedą coraz lepsze. Tylko na błędnych decyzjach trzeba sie uczyć...
Prezes wielkiej korporacji pyta się swoich pracowników co kupili sobie za 13-ą pensję. Zaczepia dyrektora:
- No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupił za 13-ę?
- Nowiutkie Audi A8.
- A resztę?
- Ulokowałem na koncie w banku szwajcarskim.
Podchodzi do kierownika:
- I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydał 13-ę?
- A kupiłem używanego Poloneza...
- A resztę?
- Wrzuciłem na książeczkę oszczędnościową.
Podchodzi wreszcie do robotnika:
- Co pan sobie kupił za 13-ę?
- Kapcie.
- A resztę?
- Babcia dołożyła.

Wielu z nas (a pewnie wszyscy) ma problemy z podejmowaniem decyzji. Boimy się, że będą złe, że przyniosą nam ból, wykazujemy syndrom "osiołkowi w żłoby dano" itp. W konsekwencji często nie podejmujemy żadnych decyzji. A fakty są takie, że częściej człowiek żałuje decyzji których wcale nie podjął, niż tych błędnych.

Oto prosta procedura dzięki której Twoje decyzje będą prostsze i spójne z tym czego pragniesz i osiągniesz.Weźmy przykładową sytuację w której masz dwa wyjścia dla każdego z nich
podejmij ponizsze kroki:

1.Wyobraź sobie, że stoisz przed wyborem i wybierasz wyjście pierwsze. Zrób to jak najdokładniej. Uruchom wszystkie zmysły: rusz wyobraźnie, wsłuchaj się uważnie i bądź wrażliwy.
2.Następnie pomyśl jakie znaczenie dla Ciebie będzie miała ta decyzja za dzień/tydzień/miesiąc/rok/i dłużej?
3.Zastanów się czy chcesz znaleźć się w tym punkcie w którym jak sądzisz Twoja decyzja Cię postawi za dłuższy okres czasu. 

Stare przysłowie: "uważaj czego pragniesz, bo może ci się to spełnić"
4.Wsłuchaj się w sygnały jakie daje Ci Twoje ciało, być może usłyszysz wewnętrzną podpowiedź albo zobaczysz w wyobraźni jakąś wskazówkę na temat tej decyzji.

A teraz zapisz wnioski z punktu 4. To samo zrób wobec innych wyjść które od poczatku rozważałeś. Na końcu przeglądnij notatki które robiłeś za każdym razem. One pomogą Ci w dokonaniu właściwego wyboru.

"Jeśli masz więcej możliwości wyboru nie bój się ich konfrontować. Tak naprawdę i tak najlepsza z nich będzie działać więc warto ją odnaleźć. I lepiej postarać się na starcie niż z czasem żałować podjętych lub co gorsza - nie podjętych działań."

Spytasz czy zawsze musi to tak długo trwać? Oczywiście nie! Proces decyzyjny jest jak każda umiejętność. Musimy się jej nauczyć, wyćwiczyć ją.

To co najpierw robimy świadomie i powoli, po pewnym czasie stanie się intuicyjnym i podświadomym procesem.


piątek, 14 października 2016

Nie poddawaj się ! Nigdy,nigdy i jeszcze raz nigdy !!

Znalezione obrazy dla zapytania Nie poddawaj się ! Nigdy,nigdy i jeszcze raz nigdy !!

,,Różnica między człowiekiem sukcesu a resztą tkwi nie w braku siły, nie w braku wiedzy, lecz raczej w braku silnej woli ". Vince Lombardi


Czy wiesz kto jest autorem słów z tematu dzisiejszego posta?

Pewnego dnia zaproszono jednego ze znanych Anglików, aby wygłosił swoje życiowe mądrości na uniwersytecie. Ów Anglik miał już 93 lata, natomiast miał być to jego pierwszy wykład. Przyjechali ludzie z odległych miejsc, aby posłuchać swojego rodaka. Dziekan przedstawił go jako "najsłynniejszego żyjącego Anglika". 

Mowa tutaj o Winstonie Churchillu. Wśród niesamowitego aplauzu wchodził on na mównicę. Kiedy
wrzawa już opadła wypowiedział tylko słowa:
 
"Nie poddawaj się! Nigdy, nigdy i jeszcze raz nigdy!" 

Minęło trochę czasu, zanim ludzie zrozumieli, że to już koniec przemowy. Faktem jest, że część z nich była mocno zdenerwowana, ponieważ przyjechali tutaj z bardzo daleka, aby dowiedzieć się czegoś ciekawego. Gdyby jednak głębiej się nad tym zastanowić, to doszlibyśmy do wniosku, że właśnie to zdanie było życiowym mottem Churchilla.

Wielu ludzi nie osiąga swojego celu, ponieważ się poddają. A to jest najgorsze z możliwych wyjść. Dopóki się nie poddaliśmy, to mamy jeszcze możliwość realizacji celów i ciągle "jesteśmy w grze". Każdy z nas ma jakieś problemy, to rzecz naturalna - ale możemy je rozwiązać. Możemy także popełnić mnóstwo różnych błędów - to przecież nie jest nic strasznego. Jednak w momencie, gdy podejmiemy decyzję o rezygnacji, to oznacza to już absolutny koniec.

Każdy z nas będzie musiał cały czas stykać się z przeciwnościami losu. Takie są już ogólne prawa. Oczywiście nie wszyscy będą poddani ciężkiej próbie, jednak Ty także musisz być na to przygotowany. Pamiętaj o tym, że gdy stoisz na szczycie góry, to masz przed sobą także przepaść. Ale potem jest kolejna góra. Jak mawiał jeden z mówców motywacyjnych:

 "Nasze kości muszą być stale obciążone". 

Każda porażka nas wzmacnia, sprawia że jesteśmy silni, a po jej przezwyciężeniu czujemy się lepiej.

Życie można by porównać do schodów. Musisz włożyć pewien wysiłek w to, aby je pokonać. Ale wiesz też, że nieco wyżej czeka na Ciebie kolejne piętro (Twój cel). Od Ciebie tylko zależy, czy tam dotrzesz, czy też się poddasz. Pamiętaj o tym, że Ty i tylko Ty masz wpływ na swoje życie. Pamiętaj też jednak o pewnym prawie: im bardziej jesteś aktywny i im więcej osiągasz, tym więcej przeszkód będzie się pojawiało na Twojej drodze. Ale dzięki temu, że Ty cały czas będziesz je pokonywał z czasem stanie się dla Ciebie normalnością to, że ich skala trudności wzrasta.

Wspomniałam o tych schodach, ponieważ piętra (oznaczające poziomy) są w tym wypadku metaforami naszych celów. Istnieje bowiem szereg problemów, które musisz pokonać na każdym poziomie, aby owe cele osiągnąć. I tak na przykład:

Poziom 1. Masz jakiś ciekawy pomysł. Obojętnie na co - może to być pomysł na jakąś ciekawą wyprawę, na nowy biznes lub na cokolwiek innego. Jednak przeszkodą jest to, że wszyscy dookoła powtarzają Ci, że to na pewno się nie uda. I musisz z tym walczyć.

Poziom 2. Pokonałeś już przeszkody. Otworzyłeś przykładowo swoją działalność gospodarczą. Jednak aby się rozwinąć potrzebujesz pieniędzy. Bank nie udzieli Ci kredytu, ponieważ musisz udokumentować swoje sukcesy. A przecież nie możesz udokumentować sukcesów, bo żeby je mieć
potrzebujesz pieniędzy! I kółko się zamyka.

Poziom 3. Udało Ci się już wszystko rozkręcić, ale brakuje klientów. Zastanawiasz się więc w jaki sposób ich zdobyć i pokonujesz kolejną przeszkodę.

Poziom 4. Pojawia się konkurencja. Zastanawiasz się w jaki sposób z nią walczyć, co innowacyjnego wprowadzić w swojej działalności, aby być postrzeganym jako niezwykły.

I tak dalej... Tych poziomów oczywiście jest nieskończenie wiele. Czasami pokonanie kolejnego etapu jest bardzo trudne. 

Ale przeczytaj słowa z tematu tej notki i... wiesz już dalej co masz zrobić!


piątek, 30 września 2016

Jak pomóc sobie w realizacji wyznaczonych celów?

Znalezione obrazy dla zapytania Jak pomóc sobie w realizacji wyznaczonych celów

,,Za każdym człowiekiem sukcesu stoi 10 osób, które ukształtowało,pomogło,uwierzyło -sukces to ich zasługa."Nikodem Marszałek

Czy należysz do osób, które z końcem roku dokonują bilansu minionych 12 miesięcy i planują cele do osiągnięcia podczas nadchodzących 12 miesięcy? Czy planujesz zadania na kolejny miesiąc? tydzień? na jutro?

Jeśli tak, to jakie pytania stawiasz sobie w takim momencie? Czy tego typu pytania stawiasz sobie w codziennym życiu? Wiem, jak ważne jest to w biznesie.

Czy wiesz, że Albertowi Einsteinowi przypisywane są słowa: "Kwestionuj wszystko i pytaj o wszystko"? Nie było i nie ma pewnie drugiego człowieka, który miałby tak bogate doświadczenie w zadawaniu pytań i szukaniu odpowiedzi na nie.

3-latek od wielu godzin zadaje pytania mamie, która odpowiada mu na nie. Pytania typowe, które najczęściej zaczynały sie od słów: a dlaczego …? Na pytanie: Mamo, a dlaczego gryziesz korek od butelki? malec już nie dostał odpowiedzi! W życiu nawet dzieci zadają bardzo inspirujące pytania. Warto ich słuchać i odpowiadać na nie. Warto pielęgnować wspaniałą dziecięcą cechę - ciekawość. Rozwijanie tej cechy i korzystanie z niej ułatwia zmianę myślenia. Można wtedy przestać osądzać, wyrokować, krytykować i z góry "wiedzieć lepiej". Łatwiej zejść ze swojej pozycji patrzenia i spojrzeć na sytuację oczami innej osoby.

Polecam książkę "Myślenie pytaniami" Marilee Adams, którą wydało Wydawnictwo Studio Emka.

W przedmowie do tej książki Marshal Goldsmidth, uznany przez American Mamagement Association za jednego z pięćdziesięciu wielkich myślicieli i liderów, pisze:

…"I ty, gdy będziesz czytać tę książkę, miej cały czas na uwadze swój potencjał i swoje mozliwości. Skup uwagę na drodze, która pozwoli ci je najpełniej wykorzystać. Zadaj pytanie:
Jakie najwspanialsze możliwości potrafię sobie wyobrazić?…"

Takie podejście określa się jako budowanie na silnych cechach. Zaleca unikania budowania na słabościach.


czwartek, 15 września 2016

Powiedzą Ci że to niemożliwe......

Znalezione obrazy dla zapytania Powiedzą Ci że to niemożliwe

Słuchaj tylko dobrych proroków!


Załóżmy że masz cel, wiesz też jak go osiągnąć masz wyznaczony tor działania i realizujesz
go najlepiej jak potrafisz. Jeżeli tak jest to bardzo dobrze.

Musisz jednak wiedzieć że nie zawsze będzie tak jak chcesz żeby było, rzeczy czasem idą
nie po naszej myśli więc musisz przygotować się że pojawią się przeciwności w drodze do
celu!

To normalne i trzeba się na to przygotować, problemy i przeciwności pojawiały się na
drodze każdego wielkiego człowieka który osiągnął sukces!Ważne teraz jest to jak Ty na to zareagujesz! Musisz konsekwentnie realizować swój plan,jeżeli się poddasz to nie zrealizujesz swoich planów!

Uzbrój się w cierpliwość i wierz w siebie tak mocno jak tylko potrafisz, na Twojej drodze
mogą pojawić się również ludzie którzy będą się z Ciebie śmiali ale Ty rób dalej swoje!

Na drodze pojawią się ludzie którzy będą Ci mówili że cos jest niemożliwe ale Ty rób dalej
swoje !

Na drodze pojawiają się ludzie którzy powiedzą Ci że to co robisz jest bez sensu ale Ty
rób dalej swoje najlepiej jak potrafisz a na pewno odniesiesz sukces!

"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy tłamszą twoje marzenia. Mali ludzie zawsze to robią. Jednak naprawdę wielcy sprawiają, że Ty także możesz stać się wielki." - Mark Twain


Od tego czy się poddasz czy będziesz walczyć zależy Twój los. Pamiętaj wszystko w Twoich rękach Ty decyduj, inaczej inni zrobią to za Ciebie!

"Czas zmiany to czas lęku lub nowych możliwości. Twoja postawa zdecyduje, która z tych
rzeczy będzie Twoim udziałem."- C. Wilson


Jedno jest pewne żeby coś osiągnąć trzeba wziąć się do pracy! Wyniki przyjdą
gdy praca będzie realizowana przez wystarczająco długo okres czasu.


wtorek, 23 sierpnia 2016

Skąd możesz wziąć pieniądze?


Jestem przekonana, że masz w domu rzeczy, o których już nie pamiętasz. 

Leżą zakopane gdzieś głęboko w niekończącej się liczbie szuflad. Czasami znajdujesz coś po 3 latach i nawet nie pamiętasz skąd to mogło się tam wziąć :-) Chyba wszyscy znamy ten problem...

A może czas już na mega-porządki? Część rzeczy, które się tam znajdują, nigdy nie będzie Ci już potrzebna. Możesz je więc wyrzucić, ale... CZEKAJ! To byłoby zupełną głupotą. Fakt, że coś dla Ciebie nie przedstawia żadnej realnej wartości wcale nie musi oznaczać, że komuś się to nie przyda.

Bo widzisz, ludzie mają tendencję do chomikowania wszystkiego. Ja również popadłam w tą chorobę i trzymam rzeczy, które niekiedy mają kilkanaście lat. Mało tego! Ostatni raz zaglądałam do nich kilka lat temu. Zdumiewające, prawda? 

Ale brzmi dość znajomo ;-)




czwartek, 11 sierpnia 2016

Jak podejmować właściwe decyzje?


Spośród piorunujących ilości informacji z zewnątrz, ludzki umysł niczym przez sitko przeciera obrazy, dźwięki i uczucia. 

Następnie magazynuje je i układa w ściśle określonych sekwencjach. Dzięki temu możemy myśleć, podejmować aktywność i tworzyć. 

Tak funkcjonujemy, mimo że nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.




środa, 3 sierpnia 2016

Jak wyznaczać cele?


Do wyznaczania celów stosuje się najczęściej metodę SMART, bądź jej modyfikację: SMARTER. 

Amerykanie lubują się w akronimach - i to też ich pomysł. SMART to początkowe litery zasad jakimi powinieneś się kierować przy ustalaniu celów.

SMARTER= Specific, Measurable, Achievable, Relevant. Timely defined, Exciting, Recorded.

Bardzo fajnie zasada SMART+ER jest opisana w wikipedii.

Szczegółowy - cel musi być na tyle dobrze określony, byś wiedział jak go realizować, i kiedy będziesz mógł otworzyć szampana/piwko by uczcić jego osiągnięcie. Cele niezdefiniowane np. ‘ma być lepiej' - są zupełnie nieokreślone i nie wiesz czy już cel osiągnąłeś czy jeszcze jesteś daleko w polu. Jeżeli nie jesteś w stanie dobrze zapisać celu - skąd pewność, że tego właśnie chcesz?

Mierzalny - tu trochę matematyki. Dobry cel powinien dać się wyrazić w liczbach. Jest bardzo prosto określić cel finansowy w złotówkach (albo sztabkach złota jak wolisz). Ilość przebiegniętych kilometrów dziennie, itd. Mierzenie jest potrzebne, byś wiedział czy idziesz w dobrą stronę i przysuwasz się do realizacji celu w odpowiednim tempie. Jeśli np. za cel masz wyznaczone zdanie egzaminu na FCE do daty X. to sposobem mierzenia będą wyniki cząstkowych testów, bądź stopień opanowania materiału. Programy do nauczania przyjdą Ci tu z pomocą.

Atrakcyjny (ambitny) - cel musi Cię kręcić. Jeżeli będzie za prosty, zbyt nudny, nieistotny - to nie będzie Ci się chciało podnieść rękawicy. To musi być coś, co Cię zmotywuje i ruszy z miejsca.

Realistyczny - Nie wyznaczaj sobie celów zbyt trudnych do realizacji. Musisz wierzyć w to, że uda Ci się go osiągnąć. Jeżeli podczas realizacji celu widzisz, że nie jesteś w stanie podołać, to zamiast rezygnować - zmień go na bardziej realny.

Terminowy - konkretna data. Musisz wiedzieć, do kiedy chcesz go osiągnąć. Unikaj stwierdzeń ‘za dwa lata' - bo ilekroć będziesz spoglądał na cel, będziesz sobie dodawał 2 lata. To powinna być data -np. 1 lipca roku pańskiego XYZ. Wtedy się nie wymigasz i będziesz odczuwał motywacyjną presję do danej daty.

A teraz na dokładkę do SMARTa - kilka bonusowych porad:

Wyrażony pozytywnie - określ to, co chcesz osiągnąć, a nie to czego już nie chcesz. Nasz umysł podobno nie zauważa słowa ‘nie' - jeśli określisz cel jako - ‘nie palić'... cały czas będzie Cię prześladowała myśl o paleniu. ‘Rzucić palenie' też tak zadziała, nadal będziesz myślał o paleniu. Cel musi być sformułowany pozytywnie. Chcesz prowadzić zdrowy tryb życia? Ubierz to w pozytywne wyrażenie i zapisz jako cel

Koniecznie zapisz - gdy cel ląduje na kartce (zwykłej, czy elektronicznej) - to zaczyna działać. Widzisz go, nie możesz o nim zapomnieć, czy też wymazać go z pamięci, bądź odłożyć na później. Wszystko jest zapisane czarno na białym i masz się do czego odnieść. Możesz też realizację celu kontrolować. A przecież o to chodzi, aby odnotowywać postępy w realizacji swoich planów.


Ustal priorytety - zdrowa zasada: skup się na najistotniejszych rzeczach. Zawsze są rzeczy ważne i najważniejsze - nawet jeśli cele masz dla obszarów ważnych, zobacz, za które zabrać się w pierwszej kolejności. Nie próbuj wszystkiego robić na raz: poprawić swoją karierę, przejść na zdrowszą dietę, zacząć uczyć się dodatkowego języka, podjąć dodatkowy kierunek na studiach, ruszyć na fitness i jeszcze coś na dokładkę - bo nie podołasz. Ulepszaj życie po kolei - zacznij od najważniejszych. First Things First.

Zależne od Ciebie - Twoje cele muszą być pod Twoją kontrolą i musisz mieć na nie wpływ. Nie masz wpływu na to co zrobią inni, jaka będzie pogoda, czy urząd odpowie Ci w skończonym czasie itd. Masz za to wpływ na to co Ty robisz - czy będziesz dzisiaj biegał, czy złożysz wniosek, czy wykonasz telefon. 

Dobrym sposobem jest skupienie się w celach na Twoich działaniach a nie na zdarzeniach, które nie są od Ciebie zależne.


piątek, 22 lipca 2016

Po co wyznaczać cele?


Wyznaczanie celów to potężne narzędzie, dzięki któremu możesz skutecznie ulepszyć swoje życie. 

Przede wszystkim wyznaczanie celów pomoże Ci odpowiedzieć na pytanie, co jest dla Ciebie w życiu najważniejsze. Dzięki temu będziesz mógł też odrzucić wszystko to, co jest dla Ciebie nieistotne i jedynie pochłania Twoją energię, czas, pieniądze a może i nawet pozytywne emocje.

Dzięki odpowiednio wystawianym celom zyskasz motywację, a realizując swoje cele zaczniesz budować pewność siebie i wiarę we własne siły.


czwartek, 21 lipca 2016

Alicja w Krainie MLM


Najpierw zagadka: skąd jest poniższy cytat?


„- Czy mógłbyś mi uprzejmie powiedzieć, którędy mam pójść?
- To zależy w znacznej mierze od tego, gdzie chciałabyś dojść.
- Właściwie wszystko mi jedno... - rzekła Alicja
- Więc wszystko jedno, którędy pójdziesz - zawyrokowało Kocisko.
- ... byleby gdzieś dojść - dokończyła Alicja
- Co do tego, nie ma obawy - wystarczy iść odpowiednio długo."

Cytat pochodzi z „Alicji w krainie czarów" - i sam przyznasz, że doskonale oddaje istotę wyznaczania celów.

Świadome życie to przede wszystkim poruszanie się w kierunku wyznaczonych samemu sobie celów. Gdy wiesz, co chcesz osiągnąć, wiesz jednocześnie, na czym musisz się skupić w swoich działaniach. Szybko też dowiesz się, co Cię odciąga od realizacji Twoich planów. Oczywiście sama taka wiedza pozostawiona bez działania niewiele Ci da. 

Jest to jednak obowiązkowy początek podróży.


środa, 20 lipca 2016

Czym dla Ciebie jest sukces?


Czy zastanawiałeś się kiedyś, czym dla Ciebie jest sukces? Co to znaczy osiągnąć sukces? Jak wygląda człowiek sukcesu?


Dla wielu osób sukces to bycie lepszym od konkurenta albo po prostu bycie najlepszym. Takie podejście może być niezdrowe, a nawet mocno szkodliwe dla człowieka. Dlaczego?

Zawsze znajdzie się ktoś lepszy (w czymś) bądź gorszy od Ciebie. Przy takim założeniu droga na sam szczyt i zdobycie go w pojedynkę, to syzyfowa praca.

Bycie najlepszym, np. w branży, niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo: ktoś może Cię wyprzedzić. A wtedy trzeba nieźle namęczyć się, by stać się numerem 1.

Teraz zastanów się: chcesz być pierwszy, czy szczęśliwy? Dla mnie sukces to właśnie nagroda w postaci radości i zadowolenia z życia.

Pomyśl minutę nad Swoją definicją sukcesu.


czwartek, 14 lipca 2016

Zostać żołnierzem!


Dzisiaj  wcielimy się w szeregi wojska i spojrzymy na świat przez pryzmat „problemów” typowo po wojskowemu.


-Baczność żołnierzu! Wasz stopień?

-Szeregowy.

-Co chcieliście mi przekazać?

-Melduję posłusznie, że nie mam już siły.

-O rzesz Ty, (pi) - co to za brednie? Nie wyspaliście się czy co? To ja tutaj mówię, co macie mieć? Zrozumiano?

-Tak jest, ale...

-Nie ma żadnego "ale". To jest wojsko, a nie koncert życzeń. Nie będziecie mieli siły, kiedy ja wam powiem. Na razie macie i to jej nadmiar i zaraz wam to udowodnię.

-Padnij. Za te bezeceństwa, które wygadujecie wykonać dwadzieścia pompek.

(po znacznej przerwie)

-Powstań. No i sami widzicie szeregowy ile macie siły. Widzicie czy nie?! (Próbując zastraszyć żołnierza;)

-Tak jest, widzę. Mam w sobie bezgraniczne pokłady siły.

-No, to mi się dopiero podoba. Spocznij... A teraz idźcie się wyspać i więcej mi takich bredni nie opowiadajcie. Zrozumiano?

-Tak jest panie dowódco.

-W tył zwrot. Odmaszerować!

Widzisz, zatem więc, że, gdy nadchodzą jakiekolwiek chwile zwątpienia to zazwyczaj jest to niewyspanie. Wtedy należy się przespać, a nazajutrz ruszyć znowu do walki.


środa, 13 lipca 2016

„Dlaczego wizje o posiadaniu pieniędzy nie działają?”.


Czy zdarzało Ci się wyobrażać sobie konkretne sumy pieniędzy? 

Może wyobrażasz sobie, ze jesteś milionerem, a na koncie w banku masz miliony złotych? Być może wyobrażasz sobie konkretne cyfry, które symbolizują pieniądze. Z czasem jednak stwierdzasz, że takie wyobrażenia nie działają. 

A dlaczego nie działają? Za realizację Twoich wizji, także tych związanych z konkretnymi sumami pieniędzy odpowiedzialna jest Twoja podświadomość. Na ten czas musisz wiedzieć, że podświadomość działa w przestrzeni, a nie w czasie. Trudno jest jej odczytywać wizje umieszczone w czasie. 

Wyobraź sobie, że Twoje życie dzieje się poza czasem. Każda Twoja myśl automatycznie staje się rzeczywistością. Wyobrażasz sobie piękny dom i już go masz. Wyobrażasz sobie siebie w odległym zakątku świata i w mgnieniu oka tam się znajdujesz. Wyobrażasz sobie, że jesteś osobą piastującą jakiekolwiek stanowisko i automatycznie stajesz się taką osobą. Jednak, kiedy wyobrazisz sobie, że posiadasz konkretną sumę pieniędzy to, co otrzymasz? 

Jaką walutę i z jakiego okresu? Milion złotych? Jeśli tak to, z jakiego okresu? Dzisiejsze milion złotych czy milion sprzed kilkunastu lat, kiedy przeciętny pracownik zarabiał w milionach złotych? Czy rozumiesz? 

Jeśli wizje o posiadaniu pieniędzy mają być skuteczne, to te musza być bardzo skonkretyzowane. Jeśli tego typu wizje maja zadziałać to obok konkretnej sumy pieniędzy musi się pojawić konkretna data. Tylko wtedy podświadomość będzie mogła odczytać tą wizję i zrealizować ją. Warto by było by tego typu wizja była w jakiś sposób „udokumentowana”. Przykładowo, jeśli posiadasz konto w banku i raz na miesiąc otrzymujesz potwierdzenia z banku to możesz wyobrazić sobie konkretna sumę pieniędzy, jaką zarobisz (bądź posiądziesz), a której potwierdzeniem będzie bankowy wyciąg, jaki otrzymasz. Jeśli posiadasz konto w internetowym banku, możesz sobie wyobrazić samą stronę a na niej konkretną sumę, a obok niej konkretną datę. Na przykład 50 tysięcy złotych, na koniec 2018 roku. Kiedy wyobrazisz sobie taką „udokumentowaną” wizję to, będzie to jasny sygnał dla Twojej podświadomości, nakazujący jej realizację tej wizji. Ta bez Twojej świadomości odnajdzie konkretną „ścieżkę”, która pozwoli zrealizować taką wizję.

Podobnie jest ze wszystkimi innymi wizjami, jakie tworzysz. Wizje Twoja podświadomość może zrealizować za rok, pięć, dziesięć czy nawet trzydzieści lat. Zawsze, ilekroć chcesz by podświadomość realizowała Twoje wizje szybciej – umieszczaj je w konkretnym „udokumentowanym” czasie.
Wyobraź sobie, że na początku przyszłego roku otrzymujesz wyciąg z banku, na którym widnieje jakaś konkretna suma, jaką chciałbyś posiadać. Może to być data 31.12.2018 I kwota 53.236 zł, bądź 31.12.2018 i kwota 100.233 zł. Suma, jaką wybierzesz może być dowolna, ale atrakcyjna dla Ciebie i oczywiście większa jak ta, którą obecnie posiadasz. Postaraj się także wyobrazić sobie sumę, która nie będzie okrągłą kwotą – rzadko się, bowiem zdarza, by na wyciągu bankowym widniała dokładnie suma: 10, 20 czy 50 tysięcy złotych.

Pamiętaj, że istnieje już taka rzeczywistość, gdzie posiadasz na koncie w banku dowolnie wybraną sumę pieniędzy. Istnieje i czeka, aż dasz sygnał swojej podświadomości, by ta pomogła Ci doświadczyć, jakie to uczucie. Zatem nie obawiaj się i wyobraź ją sobie, a przy niej konkretną datę na wyciągu, który otrzymasz z banku. 

Wyobraź sobie i nie przestawaj do czasu aż wizja stanie się rzeczywistością.


Bogaci dobrze zarządzają swoimi pieniędzmi.





Bogaci dobrze zarządzają swoimi pieniędzmi. Biedni źle zarządzają swoimi pieniędzmi.

Bogaci nie są wcale bardziej inteligentni niż biedni; mają jedynie inne, lepsze nawyki związane z pieniędzmi. Jeśli nie zarządzasz właściwie swoimi pieniędzmi, prawdopodobnie zostałeś zaprogramowany w ten sposób, żeby nie zarządzać pieniędzmi.

To proste - aby zapanować nad pieniędzmi, musisz nimi zarządzać.

Ludzie biedni albo źle zarządzają pieniędzmi, albo w ogóle unikają tematu pieniędzy. Wielu ludzi nie lubi zarządzać swoimi pieniędzmi, ponieważ, jak mówią, ogranicza to ich wolność, a po drugie, jak mówią, nie mają dostatecznie dużo pieniędzy, żeby nimi zarządzać.

Problem polega jednak na tym, że mylą oni kolejność zdarzeń. Zamiast mówić: "Gdy będę miał dużo pieniędzy, zacznę nimi zarządzać", powinni zrozumieć, że prawdziwe jest stwierdzenie: "Jeśli zacznę nimi zarządzać, będę miał dużo pieniędzy".

Najpierw zacznij właściwie zarządzać tymi pieniędzmi, które masz, a potem będziesz miał więcej pieniędzy, którymi będziesz mógł dalej zarządzać.

,,Dopóki nie pokażesz, że radzisz sobie z tym, co masz, nie dostaniesz nic więcej!" T.Harv Eker

Bez względu na to, ile masz teraz pieniędzy, zacznij nimi zarządzać od zaraz. Nie czekaj ani jednego dnia. Będzie to sygnał dla świata, że jesteś gotowy na przyjęcie większej ilości pieniędzy. 

Oczywiście, jeśli już teraz możesz zarządzać większą ilością pieniędzy, rób to.


wtorek, 5 lipca 2016

Kamienie życia



,,Łańcuchy nawyku są zwykle z byt małe by je poczuć ,dopóki nie stają się zbyt mocne ,by je rozerwać." Samuel Johnson

Pewnego dnia, pewien stary profesor został zaangażowany aby przeprowadzić kurs dla grupy dwunastu szefów wielkich koncernów amerykańskich, na temat skutecznego planowania czasu. Kurs ten był jednym z pieciu modułów przewidzianych na dzień szkolenia. Stary profesor miał więc do dyspozycji tylko jedną godzinę by wyłożyć swój przedmiot.

Stojąc przed tą elitarną grupą (która gotowa była zanotować wszystko, czego ekspert będzie nauczał), stary profesor popatrzył powoli na każdego z osobna, następnie powiedział: "Przeprowadzimy doświadczenie". Spod biurka, które go oddzielało od studentów, stary profesor wyjął wielki dzban (o pojemności 4 litrów), który postawił delikatnie przed sobą. Następnie wyjął około dwunastu kamieni, wielkości piłki do tenisa, i delikatnie włożył je kolejno do dzbana. Gdy dzban był wypełniony po brzegi  i niemożliwe było dorzucenie jeszcze jednego kamienia, podniósł wzrok na swoich studentów i zapytał:  Czy dzban jest pełen?" Wszyscy odpowiedzieli: "Tak".

Poczekał kilka sekund i dodał: "Na pewno?". Nastepnie pochylił się znowu i wyjał spod biurka naczynie wypełnione żwirem. Delikatnie wysypał żwir na kamienie po czym potrząsnął lekko dzbanem. Żwir zajął miejsce między kamieniami... aż do dna dzbana. Stary profesor znów podniósł wzrok na audytorium i znów zapytał: "Czy dzban jest pełen?" Tym razem świetni studenci zaczęli rozumieć.

Jeden z nich odpowiedział: "Prawdopodobie nie". "Dobrze" odpowiedział stary profesor.

Pochylił się jeszcze raz i wyjął spod biurka naczynie z piaskiem. Z uwagą wsypłl piasek do dzbana. Piasek zajął wolną przestrzeń między kamieniami i żwirem. Jeszcze raz zapytał: "Czy dzban jest pełen?" Tym razem, bez zająknienia, świetni studenci odpowiedzieli chórem: "Nie".
"Dobrze" odpowiedział stary profesor

I tak, jak się spodziewali, wziął butelkę wody, która stała na biurku i wypełnił dzban aż po brzegi. Stary profesor podniósł wzrok na grupę studentów i zapytał: "Jaką wielką prawdę ukazuje nam to doświadczenie?"

Niegłupi, najbardziej odważny z uczniow, biorąc pod uwagę przedmiot kursu, odpowiedział:
"To pokazuje, że nawet jeśli nasz kalendarz jest całkiem zapełniony, jeśli naprawdę chcemy, możemy dorzucić wiecej spotkań, więcej rzeczy do zrobienia".

"Nie" odpowiedział stary profesor, "To nie o to chodziło".
"Wielka prawda, która przedstawia to doświadczenie jest nastepująca: jeśli nie włożymy kamieni, jako pierwszych do dzbana, później nie będzie to możliwe".

Zapanowało głębokie milczenie, każdy uświadomił sobie oczywistość tego stwierdzenia. Stary profesor zapytał: "Co stanowi kamienie w waszym życiu?" "Wasze zdrowie?" "Wasza rodzina?" "Przyjaciele?" "Zrealizowanie marzeń?" "Robienie tego, co jest waszą pasją?" ?Uczyć się?" "Odpoczywać?" "Dać sobie czas...?" "Albo jeszcze coś innego?" "Należy zapamiętać, że najważniejsze jest włożyć swoje KAMIENIE jako pierwsze do życia, w przeciwnym wypadku ryzykujemy przegrać... własne życie. Jeśli damy pierwszeństwo drobiazgom (żwir, piasek), wypełnimy życie drobiazgami i nie będziemy mieć wystarczająco dużo cennego czasu, by poświęcić go na ważne elementy życia. Zatem nie zapomnijcie zadać sobie pytania: "Co stanowi kamienie w moim życiu?" Następnie, włóżcie je na początku do waszego dzbana (życia)"


Przyjacielskim gestem dłoni, stary profesor pozdrowił audytorium i powoli opuścił salę..




poniedziałek, 4 lipca 2016

Załóż dziennik swoich postępów


Regularnie prowadzone notatki mogą działać bardzo mobilizująco. 

Twój dziennik powinien zawierać, oprócz suchych opisów działań, Twoje przemyślenia i spostrzeżenia na ich temat, a także dotyczące towarzyszących im odczuć czy też popełnionych błędów. 

Nie odkładaj nic na później - kolejne wpisy rób zaraz po ukończeniu planu na dany dzień!


czwartek, 30 czerwca 2016

Wizualizacja celu.

 

Codziennie przynajmniej przez 5 minut!

Wiem, to trochę z tej działki „magiczne brednie", ale uwierz że to działa. Już niejedne badania na ten temat robili. Nie tylko Małysz wizualizował sobie sukcesy :)

Wyobrażaj więc sobie swój upragniony sukces z jak najdrobniejszymi szczegółami. Zamknij oczy i wyobraź sobie dokładnie tę chwilę, gdy już osiągniesz cel, spróbuj poczuć ją wszystkimi zmysłami. Kiedy i gdzie to nastąpi? Jak będziesz wyglądać? Jak będziesz ubrany? Obraz musi być tak dokładny i realistyczny, jak to tylko możliwe. Kiedy raz Ci się uda, powtarzaj to codziennie, poświęć temu chociaż chwilę. 

Tylko w ten sposób uda Ci się podtrzymać motywację płynącą z tego źródła.




środa, 29 czerwca 2016

Nigdy nie odpuszczaj dwóch dni z rzędu



Jesteśmy tylko ludźmi i zdarza się, że dzień „umknie" Ci niepostrzeżenie. 

Ale jeśli już tak się zdarzy i następnego dnia znów nie czujesz się na siłach do działania... powiedz stanowczo NIE! Nie trać dwóch dni pod rząd! Zamiast „wymiękać" weź się do pracy, a jeszcze będziesz sam sobie dziękować.

2 dni z rzędu to za dużo, bo z 2 zrobisz 3, potem 4... i tyle z Twojej realizacji upragnionego celu zobaczysz.



wtorek, 28 czerwca 2016

Poszukaj inspiracji



To, co inspiruje, działa też motywująco, a może to być wszystko: blog, forum czy inna strona, rodzina, znajomi, książka, muzyka, zdjęcie, film... wystarczy chwilę poszukać.


poniedziałek, 27 czerwca 2016

Krok po kroku



Czasami obierasz sobie długoterminowy cel, który wydaje się przerastać i przytłaczać. 

Wtedy szybko tracisz motywację, usypia Cię myśl, że masz jeszcze kilka miesięcy (lub jeszcze więcej) na wzięcie się do roboty, tymczasem pozornie długi czas niepostrzeżenie ucieka i budzisz się z przysłowiowym nożem na gardle. Kojarzysz syndrom studenta? Tak długo odkłada naukę (bo tyyyyle jeszcze zostało czasu do egzaminu), aż budzi się 2 noce przed sesją: „jasna cholera, nic się nie uczyłem!". Nie jest łatwo utrzymać przez dłuższy czas koncentrację na nadrzędnym celu. Co wtedy zrobić? Rozbij go na krótkie etapy, które możesz pokonywać i „odfajkowywać", w regularnych odstępach czasu.

„Jak zjeść całego słonia?.... po kawałku :)”



sobota, 25 czerwca 2016

Znajdź zdjęcie swojego celu



...i powieś go w widocznym miejscu.

Wizualizacja celu, w dokładnie takiej postaci, w jakiej wyobrażasz go sobie (nieważne czy jest to podróż do Rzymu, nowy dom, ukończenie maratonu czy jeszcze coś innego) jest wspaniałym źródłem motywacji i pomocą przy realizacji zamierzeń. Większość ludzi to wzrokowcy, dlatego taki obrazek bardzo Ci się przyda.

Poszukaj odpowiedniego zdjęcia i umieść w takim miejscu, żebyś co chwila trafiał na to wzrokiem. Ustaw je na tapecie, postaw na biurku. To pomoże Ci skoncentrować się na Twoim celu. Pamiętaj - to ten właśnie cel mobilizuje Cię do działania na dłuższą metę! 

Jeśli zapomnisz o celu, stracisz motywację i dlatego właśnie dobrze mieć coś, co Ci będzie o nim ciągle przypominać.


poniedziałek, 20 czerwca 2016

Śledź swój postęp







Najlepiej jeśli zrobisz sobie tabelkę, w której będziesz zaznaczać codziennie swoje postępy w drodze do każdego z celów. 

Posłuży Ci ona nie tylko jako źródło informacji jak sobie radzisz, ale też zmotywuje Cię by dalej realizować swoje plany. Codzienne wypełnianie tej tabelki motywuje do działania, bo w głowie zapala się kontrolka: „Lepiej zrobić to dzisiaj, jeśli chcę zaznaczyć progress w tabelce". Niby jest to niewielka motywacja, ale uwierz, że działa. Nieważne jak, ważne, żeby monitorować swoje postępy i pozwolić sobie na słodką chwilę dumy przy każdym postawionym „iksie" czy „ptaszku".

Bądź jednak przygotowany na to, że w Twojej tabeli znajdzie się kilka negatywnych znaczków. Nic nie szkodzi, zdarza się. Ważne, aby nie zniechęcać się tymi kilkoma potknięciami i dalej robić swoje.

Zamiast załamywać ręce i narzekać, weź się w garść i nadrób stratę przed następną kontrolą.