,,Nie mamy odwagi na coś nie dlatego , że jest to trudne , lecz jest to trudne , ponieważ nie mamy odwagi " Seneka
Tym z Was, którym po przeczytaniu tytułu przemknęła myśl o tym, iż otrzymacie przekaz na temat tego, jak zarabiać sprzedając uran, złoto czy drogie kamienie, muszę od razu zakomunikować, że jesteście w błędzie. Jeszcze 20, 30 lat temu z pewnością ci, którzy sprzedawali takie towary, zaliczali się do handlujących najdroższym towarem na Ziemi. Nic jednak nie stoi w miejscu i dzisiaj, na początku XXI wieku, sytuacja zmieniła się radykalnie. Dzisiaj najdroższym towarem na naszej planecie jest:
INFORMACJA
Prawdą jest, iż osoby dysponujące bardzo spektakularnymi informacjami i posiadające dostęp do bardzo ekskluzywnych kręgów mogą robić fortuny przekazując określonym osobom informacje.
INFORMACJA
Prawdą jest, iż osoby dysponujące bardzo spektakularnymi informacjami i posiadające dostęp do bardzo ekskluzywnych kręgów mogą robić fortuny przekazując określonym osobom informacje.
Nie wkraczając jednak w świat bardzo wąskich elit (choć czasem bardziej adekwatne byłoby określenie „klik"), zasadę zarabiania na sprzedaży informacji można bez problemu przenieść na poziom biznesu domowego.
Jak?
Przede wszystkim należy zaakceptować fakt, że informacja może być NAJTAŃSZYM produktem.
???
Wiem, że niektórzy już mogą być zniecierpliwieni tymi niby sprzecznościami. Jeśli jednak rzeczywiście potrzebujesz mechanizmu generującego gotówkę to... ...czytaj dalej!
Pozwól, że wyjaśnię tę pozorną sprzeczność. Otóż informacja rzeczywiście jest dziś najdroższym towarem, albowiem jej posiadanie prowadzi do umiejętności jej wykorzystania.
Natomiast ta sama informacja może być Twoim najtańszym PRODUKTEM z punktu widzenia produkcji. Produkt informacyjny daje NAJWIĘKSZĄ ZYSKOWNOŚĆ!
Jest to możliwe, jeśli zaczniesz wykorzystywać swoją wiedzę z określonej dziedziny - tej, NA KTÓREJ SIĘ ZNASZ lub do której masz dostęp. W wielu dziedzinach ludzie gotowi są zapłacić pieniądze za coś, co pozwoli im oszczędzić czas, pieniądze lub wysiłek. Płacą także, jeśli ułatwi im to robienie rzeczy, których nie lubią robić lub też z którymi mają problem.
Możesz zacząć wydawać broszury, ulotki, dyskietki itp. Nie potrzebujesz do tego specjalnego studia. Wykorzystując podstawowe zdobycze dzisiejszej techniki typu komputer, drukarka czy skaner, możesz z powodzeniem uruchomić swój homebusiness w domu, garażu czy w piwnicy.
Koszt przygotowania takiego produktu jest BARDZO NIEWIELKI, a czasem wręcz bliski zeru!
Dystrybucja jest zwykle bezproblemowa. Rozwój Internetu daje ogromne pole do popisu!
Łatwa promocja poprzez zamieszczanie ogłoszeń na tablicach, reklamowanie w stopkach reklamowych e-maili.
Zyskowność takiego przedsięwzięcia wynosi 100, 500, 1000% lub więcej! Stworzenie strony www (np. na hasło) lub wykonanie prezentacji dostępnej poprzez download czy też na dyskietce to koszt kilku złotych.
Przykładowo: wykonanie prezentacji kosztowało Cię 10 zł. (energia elektryczna, skanowanie obrazków, ściąganie plików z Internetu).
Zastanawiasz się, jakie informacje można sprzedawać? Gotowa jestem iść o zakład, iż wiele osób zdziwi się, za co ludzie są gotowi zapłacić!Dokładnie! Aby sprzedawać musisz odkryć ludzkie potrzeby i zaspokoić je!
Możliwości są ograniczone jedynie TWOJĄ WYOBRAŹNIĄ, umiejętnością dostrzegania ludzkich potrzeb i budowania marzeń.Dodaj do tego profesjonalizm w swojej dziedzinie i pewną znajomość marketingu.
Przestrzegam jednak przed robieniem tego typu rzeczy „na siłę". Bądź PROFESJONALISTĄ!
Każdy z nas jest laikiem w jakiejś dziedzinie i EKSPERTEM w innej dziedzinie. Stajemy się w coraz większym stopniu społeczeństwami informacyjnymi.
Jak?
Przede wszystkim należy zaakceptować fakt, że informacja może być NAJTAŃSZYM produktem.
???
Wiem, że niektórzy już mogą być zniecierpliwieni tymi niby sprzecznościami. Jeśli jednak rzeczywiście potrzebujesz mechanizmu generującego gotówkę to... ...czytaj dalej!
Pozwól, że wyjaśnię tę pozorną sprzeczność. Otóż informacja rzeczywiście jest dziś najdroższym towarem, albowiem jej posiadanie prowadzi do umiejętności jej wykorzystania.
Natomiast ta sama informacja może być Twoim najtańszym PRODUKTEM z punktu widzenia produkcji. Produkt informacyjny daje NAJWIĘKSZĄ ZYSKOWNOŚĆ!
Jest to możliwe, jeśli zaczniesz wykorzystywać swoją wiedzę z określonej dziedziny - tej, NA KTÓREJ SIĘ ZNASZ lub do której masz dostęp. W wielu dziedzinach ludzie gotowi są zapłacić pieniądze za coś, co pozwoli im oszczędzić czas, pieniądze lub wysiłek. Płacą także, jeśli ułatwi im to robienie rzeczy, których nie lubią robić lub też z którymi mają problem.
Możesz zacząć wydawać broszury, ulotki, dyskietki itp. Nie potrzebujesz do tego specjalnego studia. Wykorzystując podstawowe zdobycze dzisiejszej techniki typu komputer, drukarka czy skaner, możesz z powodzeniem uruchomić swój homebusiness w domu, garażu czy w piwnicy.
Koszt przygotowania takiego produktu jest BARDZO NIEWIELKI, a czasem wręcz bliski zeru!
Dystrybucja jest zwykle bezproblemowa. Rozwój Internetu daje ogromne pole do popisu!
Łatwa promocja poprzez zamieszczanie ogłoszeń na tablicach, reklamowanie w stopkach reklamowych e-maili.
Zyskowność takiego przedsięwzięcia wynosi 100, 500, 1000% lub więcej! Stworzenie strony www (np. na hasło) lub wykonanie prezentacji dostępnej poprzez download czy też na dyskietce to koszt kilku złotych.
Przykładowo: wykonanie prezentacji kosztowało Cię 10 zł. (energia elektryczna, skanowanie obrazków, ściąganie plików z Internetu).
Zastanawiasz się, jakie informacje można sprzedawać? Gotowa jestem iść o zakład, iż wiele osób zdziwi się, za co ludzie są gotowi zapłacić!Dokładnie! Aby sprzedawać musisz odkryć ludzkie potrzeby i zaspokoić je!
Możliwości są ograniczone jedynie TWOJĄ WYOBRAŹNIĄ, umiejętnością dostrzegania ludzkich potrzeb i budowania marzeń.Dodaj do tego profesjonalizm w swojej dziedzinie i pewną znajomość marketingu.
Przestrzegam jednak przed robieniem tego typu rzeczy „na siłę". Bądź PROFESJONALISTĄ!
Każdy z nas jest laikiem w jakiejś dziedzinie i EKSPERTEM w innej dziedzinie. Stajemy się w coraz większym stopniu społeczeństwami informacyjnymi.
Natomiast istniejące materiały edukacyjne nie są zbyt dobrze przystosowane do ery stresu i „szybkiego życia".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz