Naukowcy niejednokrotnie już wykazali, że pierwsze wrażenie może określać szanse kandydata do parlamentu czy zdecydować, na ile skuteczne będą lekcje prowadzone przez danego nauczyciela.
Nicholas Rule i Nalini Ambady z Tufts University postanowili sprawdzić, czy pierwsze wrażenie, jakie odnosimy, patrząc na dyrektora jakiejś firmy, może nam coś powiedzieć o szansach rynkowych jego przedsiębiorstwa.
Podczas badań psychologowie wykorzystali swoich studentów. Pokazali im fotografie prezesów firm z listy Fortune 1000. Znajdowały się wśród nich zdjęcia osób pracujących w firmach z czołówki i z szarego końca zestawienia. W swoim eksperymencie akademicy opierali się na wcześniejszych badaniach, które wykazały, że część cech ważnych w biznesie, takich jak kompetencje, zdolności kierownicze, dojrzałość, wzbudzanie sympatii czy wiarygodność, można wyczytać z twarzy.
Wyodrębniono dwie kategorie cech: 1) siłę (na które składały się kompetencja, zdolności przywódcze i dojrzałość) oraz 2) serdeczność (wzbudzanie sympatii i wiarygodność).
Na podstawie zdjęć studenci mieli ocenić, na ile ,,silny" i ,,serdeczny" jest prezes danej firmy. Okazało się, że osoby, które otrzymały więcej punktów w kategorii ,,siła", stały na czele przedsiębiorstw plasujących się wyżej w Fortune 1000 niż osoby dobrze wypadające w kategorii ,,serdeczny".
Naukowcy przyznają, że nie można powiedzieć ze stuprocentową pewnością, czy pierwsze wrażenie, jakie sprawia szef, ma rzeczywiście wpływ na wyniki jego firmy.
Jednak pewne jest, że w biznesie pierwsze wrażenie się liczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz