w tym momencie jest Ci bardzo potrzebna - zresztą, jak się później nauczysz, potrzebna jest ona zawsze.
* Wiesz, że konsumenci mają ogromne zaufanie do marek, zatem reklamujesz się, aby stać się rozpoznawalną marką. Twoja firma nie musi koniecznie stać się marką krajową. Renoma na rynku lokalnym również przyniesie wiele dobrego.
*Reklamujesz główną promocję przeprowadzaną obecnie przez Twoją firmę. Promocja jest wyśmienita,
ale jeśli jej nie rozreklamujesz, nikt się o niej nie dowie.
*Chcesz, aby Twoi docelowi klienci dokładnie wiedzieli, jakie wartości reprezentuje Twoja firma. Dlatego warto się reklamować, aby ustanowić swoją niszę, pozycję na rynku, szczególnie w stosunku do konkurencji.
*Wiedząc, że konsumenci lubią reklamy z przysłowiową szczyptą soli, reklamujesz się, aby podkreślić uznanie ze strony zadowolonych klientów lub nawet mediów. Być może w reklamie skupisz się na zaprezentowaniu opinii tylko jednej osoby, a może zaprezentujesz dowody uznania od wielu osób. Jako partyzant zdajesz sobie sprawę z siły, wiarygodności i ekonomiczności takich świadectw.
*Reklamujesz w celu przetestowania czegoś: ważnej informacji, oferty, ceny, graficznego wynalazku lub
czegokolwiek innego, choćby nawet siły przyciągania medium, za pomocą którego się reklamujesz.
Upewnij się, że nie testujesz więcej niż jednej rzeczy na raz, inaczej może się to skończyć dezorientacją,
a nawet finansowym bankructwem.
* Reklamujesz się, aby stworzyć potrzebę zakupu w świadomości Twoich potencjalnych klientów.
To jeden z głównych powodów, dla którego firmy w ogóle się reklamują. Różni się to nieco od sprzedawania; tworzenie potrzeb wymaga odmiennej taktyki.
*Wiesz, że musisz zaistnieć w społeczności, w swoim sektorze przemysłowym, w swoim obszarze geograficznym; reklama jest świetnym sposobem na zrobienie tego.
*Reklamujesz się, aby przyciągnąć przechodniów do swojego sklepu, bo wiesz, że Twoi sprzedawcy potrafią uczynić z nich klientów.
*Reklamujesz się, aby zwiększyć sprzedaż, i nie ma dla Ciebie znaczenia, czy stanie się to dzięki przechodniom ulicznym, rozmowom telefonicznym czy kuponom.
*Jako praktykujący partyzant reklamujesz się, aby pozyskać dane klientów obecnych i potencjalnych do
stworzenia listy mailingowej w nadziei, że regularne kontakty poprzez tę listę przyczynią się do zamiany
potencjalnych klientów na faktycznych klientów, a klientów obecnych na stałych.
*Reklamujesz się, aby dotrzeć z informacją o swojej wyśmienitej ofercie do wielu odbiorców jednocześnie.
Nie jest to tak serdeczne jak kontakt bezpośredni, ale w ten sposób sprytne firmy rozgrywają gry zespołowe.
*Reklamujesz się, aby zachęcić odbiorców do skorzystania z bezpłatnej linii telefonicznej (a nawet i płatnej),
żeby złożyć zamówienie lub uzyskać więcej informacji.
*Posługujesz się reklamą, aby przekonać jak najwięcej potencjalnych klientów do wypełnienia i wysłania kuponów, co w rezultacie skłoni konsumenta do złożenia zamówienia lub pozyskania dodatkowych informacji.
*Reklamujesz się, aby zbadać profil konsumentów korzystających z Twojej oferty. Twoim głównym rynkiem docelowym mogą być mężczyźni w wieku średnim, ale być może młode kobiety wykazują największe zainteresowanie Twoją ofertą. Dzięki reklamie możesz dotrzeć do obydwu grup odbiorców, jeśli połączysz ją z uzyskanymi wynikami badań. Przeprowadzając badania, dowiesz się, kim są Twoi nabywcy, gdzie mieszkają, jak się dowiedzieli o Twojej firmie i co podoba im się najbardziej w Twojej ofercie. Dowiesz się tego, analizując profil klientów, którzy odpowiedzieli na Twoją reklamę.
Reklamujesz się, aby wyraźnie podkreślić, że konkurenci są w tyle (czy choćby tylko jeden konkurent).
Celem jest zniszczenie przeciwnika.
*Ponieważ masz zdjęcia obrazujące stan przed i po, diagramy lub inne dane, które możesz zakomunikować
odbiorcom, reklamujesz się, aby potwierdzić swoją świetność, posługując się raczej mocnymi faktami,
a nie tylko obrazami.
*Reklamujesz się zwyczajnie po to, by kupić sobie nowych klientów za pomocą wyjątkowej oferty, która
co prawda przyniesie Ci małe zyski (lub nawet żadne), ale dzięki niej pozyskasz stałych klientów.
Dla partyzanta gra polega na tym, żeby zrobić wszystko, co możliwe, by zachęcić klienta do pierwszego zakupu, a potem dzięki skrupulatnej strategii czerpać z jego portfela.
* Reklamujesz się, aby publicznie zademonstrować swoje zaufanie do Twoich produktów lub usług. Jeśli Ty im ufasz, to może inni też zaufają. Ale jeśli przekażesz mało przekonujący wizerunek, osiągnięcie wiarygodności może być trudne.
*Chcesz przedstawić siebie całemu uniwersum i reklamujesz się, by stać się częścią społeczności,
Twojej gałęzi przemysłu, świadomości Twoich potencjalnych klientów. Jeśli próbujesz zaoszczędzić pieniądze, rezygnując z reklamy, to tak, jakbyś próbował zatrzymać czas, nie kupując zegarka.
*Reklamujesz się, ponieważ jest to politycznie przydatne, umieszcza Cię na tym samym poziomie, co innych szanowanych reklamodawców, zapewnia Ci dobre kontakty w mediach oraz kreuje wizerunek firmy odpowiedzialnej i będącej na właściwym miejscu.
* Reklamujesz się, ponieważ planujesz wykorzystać przedruki swojej reklamy w innych działaniach marketingowych: reklamie pocztowej, broszurach, stojakach reklamowych na witrynach sklepowych, ulotkach, plakatach itd.
*Wiesz, że na wizerunek firmy wpływa otoczenie, w którym ona działa, i reklamujesz się, ponieważ inne firmy, z którymi chciałbyś być utożsamiany, również reklamują się w tych samych mediach.
Jesteś przekonany, że Twoja firma zyska dzięki renomie, którą te firmy wypracowały sobie przez lata.
*Inwestujesz w reklamę, ponieważ chcesz pokazać swoim przedstawicielom handlowym, dystrybutorom i pracownikom, że jesteś obok nich. Wykorzystujesz reklamy radiowe i telewizyjne, a także powiększone odbitki reklam, aby wzbudzić entuzjazm na zebraniach z pracownikami.
Reklamujesz się, aby osiągnąć zyski - ukryta motywacja innych powodów, dla których warto się reklamować. Mimo że ta prosta, kapitalistyczna idea jest powodem istnienia Twojej firmy - chyba że jesteś instytucją non-profit - nie musi być ona wyrażona w Twojej strategii reklamowej, jako że stanowi ona część Twojego kodu DNA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz