wtorek, 30 kwietnia 2013

Rozmowa z Dorotą Stalińską



Poniższy tekst jest jedynie fragmentem artykułu, którego pełna wersja znajduje się w drukowanej wersji NETWORK magazynu.

Wiem, co robię.Czyńcie dobro i zarabiajcie pieniądze...Czy to nie jest fantastyczne?

Rozmowa z Dorotą Stalińską - aktorką, wokalistką, poetką,działaczką charytatywną, menedżerem marketingu sieciowego propagującym wellness - zdrowy styl życia

Robert Gruszczyński

Po ukończeniu Warszawskiej Szkoły Teatralnej Dorota Stalińska rozpoczęła swoją karierę w Teatrze na Woli pod dyrekcją niezapomnianego Tadeusza Łomnickiego, gdzie grała znaczące role klasyczne i
współczesne. Wielkie role w filmach Barbary Sass: Bez miłości, Debiutantka, Krzyk, Historia niemoralna uczyniły z niej jedną z najpopularniejszych aktorek polskich i przyniosły jej wiele nagród, zarówno w kraju, jak i za granicą. Gra w filmach,teatrze, śpiewa, tworzy poezje, prowadzi fundację i działa w
biznesie MLM.

Przecież doba ma tylko 24 godziny. Jak ona znajduje na to wszystko czas? Ano, nie każdy człowiek ma w sobie tyle charyzmy co Dorota Stalińska. W jednym z wywiadów powiedziała: 
"Cenię tych, którzy realizują swoje marzenia". Czy network marketing może pomóc w realizacji marzeń?

Zawsze czułam w sobie silną potrzebę pomagania innym.Taki jest MLM.

Robert Gruszczyński: Wielka, uznana i podziwiana aktorka w nietypowej dla siebie roli i zdawałoby się nietypowej branży. Czy to nie dziwne?

Dorota Stalińska: Ja tego nie nazywam branżą. To słowo niweluje prawdę. To, co robię nie jest zimnym, wykalkulowanym biznesem. Zawsze czułam w sobie  silną potrzebę pomagania innym. Taki jest MLM. Moje zaangażowanie traktuję podobnie jak działalność w mojej fundacji "Nadzieja" na rzecz bezpieczeństwa na drogach - jako kolejną misję. Zawsze lubiłam pomagać ludziom. Według mnie, nie ma w tym nic dziwnego.

No tak, ale właściwie dlaczego network marketing?

Przez całe swoje życie szukałam dla siebie, dla swojego zdrowia ratunku.Ludzie mi często mówią: "pani jest taka szczupła, wysportowana, pełna energii". Ale ja całe życie walczyłam z nadwagą. Może jest we
mnie sporo energii, ale zawsze wiedziałam, że muszę o tę życiową energię dbać.Zaczęłam się
interesować różnymi specyfikami dla zdrowia i w jakiś sposób natknęłam się na preparat,który sprzedaje się w systemie MLM. Wypiłam dwie butelki i tyle, koniec. O całej sprawie zapomniałam. Pewnego razu brałam udział w jakimś programie telewizyjnym, przestrzegając przed zawartością dużych ilości chemii w żywności i samych lekarstwach. Gorąco namawiałam wówczas, aby ludzie w dzisiejszym świecie szukali ratunku dla siebie w medycynie naturalnej, w ziołach. Po emisji programu dostałam e-maila z wiadomością o takim właśnie preparacie, w którym nadawca przekonywał mnie, że powinnam się z nim zapoznać. Uśmiechnęłam się wtedy do siebie i odpisałam grzecznie, że domyślam się o co chodzi, że wypiłam przed rokiem 2 butelki,
były bardzo smaczne, ale rewolucji nie zauważyłam.
Autor listu - Pan Bronisław, nie zniechęcił się, tylko poinformował mnie, że jeśli preparatu dalej nie piję to znaczy, że ktoś wprowadził mnie w błąd i należycie nie przekazał mi, w jaki sposób go aplikować i jakie w konsekwencji dobrodziejstwa są skutkiem jego działania. A ponieważ z natury jestem osobą, która musi wszystkiego spróbować, wszystkiemu się przyjrzeć i przetestować na własnej skórze, postanowiłam dać sobie jeszcze jedna szansę. Efekty przeszły moje oczekiwania. Dopiero po dłuższym czasie przedstawiono mi plan marketingowy obowiązujący w firmie, która dystrybuuje ten specyfik. Wcale nie miałam pojęcia co to jest multi level marketing. Powiem więcej: ja nie chciałam tego wiedzieć. Pragnęłam wyzdrowieć i udało się. Pomyślałam wtedy, że skoro mi się udało, to powinnam powiedzieć o tym innym.

To był początek?

Tak. Zaczęłam dostrzegać skutki działania suplementu. To było najważniejsze. Poleciłam preparat moim przyjaciołom i efekty były podobne. Moja przyjaciółka po zażywaniu preparatu przestała mieć napady
padaczkowe. Producent moich znanych odblasków, po 4,5 miesiącach przestał używać insulinę. Mojemu bratu, choć długo nie chciał w to uwierzyć, cofnęła się prostata. To sprawiło, że sama uwierzyłam w moc tego trunku, a chęć podzielenia się nim z innymi była tylko konsekwencją moich wcześniejszych doświadczeń. Nie widziałam kompletnie sensu by zajmować się jakąś dystrybucją, miałam swoja pracę, swoje życie, zobowiązania. Po co? Musiało minąć znowu trochę czasu, abym zrozumiała, że warto jest spojrzeć na to z innej strony, bo kiedy człowiek ma już zdrowie, to chce by trwało ono wiecznie i aby żyło się lepiej.

Wielu ludziom nie mieści się w głowach, że dzięki systemowi multi level marketingu, można zarabiać pieniądze. Jest im bardzo trudno zaufać i uwierzyć, że po roku czy po kilku miesiącach są oni w stanie osiągnąć dochody rzędu 10 - 15 tysięcy złotych miesięcznie.

Im więcej pieniędzy dostanę, tym więcej dobrego zrobiłam dla ludzi.To są najlepsze pieniądze jakie w życiu zarobiłam, bo za każdą złotówką kryje się dobry uczynek.


niedziela, 28 kwietnia 2013

Znaczenie podobieństw


Podobieństwo stwarza związek emocjonalny, zgodność i poczucie komfortu - im większe z Tobą podobieństwo odczuwa Twój słuchacz, tym głębiej fizycznie zareaguje na przedstawiane przez Ciebie obrazy. 

Im silniejsza będzie psychiczna więź pomiędzy Wami, im większe poczucie komfortu i bliskości, tym łatwiej i chętniej słuchacz uzupełni odpowiednimi konkretami wszelki zastosowany przez Ciebie ogólny i abstrakcyjny język. Krótko mówiąc, im intensywniejsza będzie odczuwana przez rozmówcę psychiczna więź z Tobą, tym bardziej przekonujące i potężniejsze będą Twoje słowa.

No dobrze, ale jak stworzyć tę więź? Po pierwsze, naśladując zewnętrzne przejawy emocji

Twego słuchacza - czyli rytmy jego ciała i jego stan fizyczny. Po drugie, akceptując - albo jeszcze lepiej odzwierciedlając (mirroring) - wewnętrzny świat jego przeżyć, czyli to, co dostrzega i odczuwa, w co wierzy i o czym jest przekonany.

Możesz odzwierciedlać ekspresję cielesną rozmówcy w następujący sposób: 
Przyjmij tę samą postawę, co Twój rozmówca - jeśli on stoi, to i Ty stój; jeśli on ma skrzyżowane ramiona - Ty także je skrzyżuj;n jeśli on przeciąga dłoń przez swoje włosy, Ty także przeciągnij dłoń przez swe włosy. Co więcej, kiedy on mruga, to i Ty powinieneś mrugać, zaś kiedy robi wdech - Ty tak samo. Możesz nawet mówić... w tym samym tempie, w jakim... Twoja rozmówczyni... oddycha. Nazywa się to tempem hipnotycznym i ma bardzo... potężny... wpływ... na kogoś... kto słucha. 
Twoje odzwierciedlanie powinno się stawać coraz bardziej dokładne - z początku subtelne i tylko częściowe, potem coraz bardziej kompletne. Typowo będzie to wyglądało w ten sposób, że powstanie
'pętla sprzężenia zwrotnego': na przykład ona mrugnie, Ty zareagujesz mrugnięciem, wtedy ona mrugnie jeszcze szybciej itd. Odzwierciedlanie czyjegoś zachowania sprawia, że ten ktoś czuje się podobny do Ciebie i, w miarę jak to poczucie podobieństwa się wzmacnia, zaczyna odzwierciedlać Ciebie w Twoich reakcjach.

Możesz także odzwierciedlać czyjeś przekonania, emocje i idee. Kiedy mówisz kolejno kilka rzeczy odpowiadających przekonaniom Twego rozmówcy, zaczyna on koncentrować się na tym, co mówisz, kosztem innych bodźców. Dlaczego? Ponieważ mówisz mu prawdę, tak on to w każdym razie widzi, zaś nasza podświadomość, nasze instynkty, pragną dobrych, dokładnych sygnałów zwrotnych. Dlatego też, zawsze gdy mówisz ludziom to, o czym już są przekonani albo co odpowiada temu, co przekazują im ich zmysły, będą się czuli Tobie bliżsi, będą się koncentrować na Twoich słowach i będą też silniej reagować na to, co im mówisz. 

Jeśli powiesz im kilka razy z rzędu coś, co odpowiada ich przekonaniom, znajdą się w stanie koncentracji, zaangażowania, emocjonalnej podatności na bodźce - krótko mówiąc w stanie zwanym transem.


sobota, 27 kwietnia 2013

Co to są aktywa i pasywa?


W wielkim skrócie najprościej można powiedzieć, że aktywa - to coś, co WKŁADA pieniądze do Twojej kieszeni. Natomiast pasywa wręcz odwrotnie to, coś co WYCIĄGA pieniądze z Twojej kieszeni.


Wyróżniamy trzy rodzaje aktywów:

1. PAPIERY WARTOŚCIOWE:
Zaliczamy do nich akcje, fundusze inwestycyjne, obligacje, certyfikaty inwestycyjne, polisy ubezpieczeniowe.
Generują przychód z portfela inwestycji.

2. NIERUCHOMOŚCI:

Budynki mieszkalne, w których mieszkają inni (a nie Ty) oraz nieruchomości użytkowe.
Jeśli jesteś właścicielem domu lub kamienicy to lokatorzy płacą czynsz który jest Twoim dochodem pasywnym.Generują przychód pasywny.

3. BIZNESY:
Firmy, spółki, prywatna działalność gospodarcza itp. Generują przychód pasywny.


PASYWA to wszystko to za co musisz płacić reguralnie przez określony okres czasu.

Do pasywów możesz zaliczyć np.dom lub mieszkanie w którym mieszkasz ponieważ płacisz czynsz, rachunek za prąd, gaz, wodę, śmieci, kupujesz środki czystości, remontujesz itp.

Inne pasywa to np: samochód (opłaty OC, AC, paliwo, remont auta), Kredyty i pożyczki (spłacasz raty), dzieci (ich utrzymanie sporo kosztuje), wieloletnia edukacja dzieci (chyba nie wymaga komentarza), nałogi
(papierosy, alkohol, hazard) itp.

----------

Dla większości ludzi problemem nie jest kwota pieniędzy,jaką zarabiają, tylko to, w którą stronę te pieniądze przepływają.Czy wypływają po prostu przez kolumnę rozchodów, czy powracają do
Twojej kieszeni?

Aby ludzie przejęli kontrolę nad swoimi finansami, potrzebna jest fundamentalna zmian w naszym myśleniu.

Zamiast nabywać aktywa, przez całe życie ludzie ciężko pracują dla innych, dla banku, dla rządu, dla szefa. Robiąc ten błąd nie bądź zdziwiony, że pracujesz coraz więcej i nie idziesz naprzód."

Ludzie nabywają pasywa często myśląc, że to są aktywa.Tym ludziom potrzebna jest gruntowna edukacja finansowa.

Podsumowując, praca za pieniądze nie uczyni nas bogatymi.Gromadzenie aktywów to właściwa droga do wolności finansowej :)


piątek, 26 kwietnia 2013

Reklama Twojej firmy.


*Twój produkt lub usługa są nowością na rynku i reklamujesz się, aby zyskać wiarygodność, która
w tym momencie jest Ci bardzo potrzebna - zresztą, jak się później nauczysz, potrzebna jest ona zawsze.

* Wiesz, że konsumenci mają ogromne zaufanie do marek, zatem reklamujesz się, aby stać się rozpoznawalną marką. Twoja firma nie musi koniecznie stać się marką krajową. Renoma na rynku lokalnym również przyniesie wiele dobrego.

*Reklamujesz główną promocję przeprowadzaną obecnie przez Twoją firmę. Promocja jest wyśmienita,
ale jeśli jej nie rozreklamujesz, nikt się o niej nie dowie.

*Chcesz, aby Twoi docelowi klienci dokładnie wiedzieli, jakie wartości reprezentuje Twoja firma. Dlatego warto się reklamować, aby ustanowić swoją niszę, pozycję na rynku, szczególnie w stosunku do konkurencji.

*Wiedząc, że konsumenci lubią reklamy z przysłowiową szczyptą soli, reklamujesz się, aby podkreślić uznanie ze strony zadowolonych klientów lub nawet mediów. Być może w reklamie skupisz się na zaprezentowaniu opinii tylko jednej osoby, a może zaprezentujesz dowody uznania od wielu osób. Jako partyzant zdajesz sobie sprawę z siły, wiarygodności i ekonomiczności takich świadectw.

*Reklamujesz w celu przetestowania czegoś: ważnej informacji, oferty, ceny, graficznego wynalazku lub
czegokolwiek innego, choćby nawet siły przyciągania medium, za pomocą którego się reklamujesz.
Upewnij się, że nie testujesz więcej niż jednej rzeczy na raz, inaczej może się to skończyć dezorientacją,
a nawet finansowym bankructwem.

* Reklamujesz się, aby stworzyć potrzebę zakupu w świadomości Twoich potencjalnych klientów.
To jeden z głównych powodów, dla którego firmy w ogóle się reklamują. Różni się to nieco od sprzedawania; tworzenie potrzeb wymaga odmiennej taktyki.

*Wiesz, że musisz zaistnieć w społeczności, w swoim sektorze przemysłowym, w swoim obszarze geograficznym; reklama jest świetnym sposobem na zrobienie tego.

*Reklamujesz się, aby przyciągnąć przechodniów do swojego sklepu, bo wiesz, że Twoi sprzedawcy potrafią uczynić z nich klientów.

*Reklamujesz się, aby zwiększyć sprzedaż, i nie ma dla Ciebie znaczenia, czy stanie się to dzięki przechodniom ulicznym, rozmowom telefonicznym czy kuponom.

*Jako praktykujący partyzant reklamujesz się, aby pozyskać dane klientów obecnych i potencjalnych do
stworzenia listy mailingowej w nadziei, że regularne kontakty poprzez tę listę przyczynią się do zamiany
potencjalnych klientów na faktycznych klientów, a klientów obecnych na stałych.

*Reklamujesz się, aby dotrzeć z informacją o swojej wyśmienitej ofercie do wielu odbiorców jednocześnie.
Nie jest to tak serdeczne jak kontakt bezpośredni, ale w ten sposób sprytne firmy rozgrywają gry zespołowe.

*Reklamujesz się, aby zachęcić odbiorców do skorzystania z bezpłatnej linii telefonicznej (a nawet i płatnej),
żeby złożyć zamówienie lub uzyskać więcej informacji.

*Posługujesz się reklamą, aby przekonać jak najwięcej potencjalnych klientów do wypełnienia i wysłania kuponów, co w rezultacie skłoni konsumenta do złożenia zamówienia lub pozyskania dodatkowych informacji.

*Reklamujesz się, aby zbadać profil konsumentów korzystających z Twojej oferty. Twoim głównym rynkiem docelowym mogą być mężczyźni w wieku średnim, ale być może młode kobiety wykazują największe zainteresowanie Twoją ofertą. Dzięki reklamie możesz dotrzeć do obydwu grup odbiorców, jeśli połączysz ją z uzyskanymi wynikami badań. Przeprowadzając badania, dowiesz się, kim są Twoi nabywcy, gdzie mieszkają, jak się dowiedzieli o Twojej firmie i co podoba im się najbardziej w Twojej ofercie. Dowiesz się tego, analizując profil klientów, którzy odpowiedzieli na Twoją reklamę.

Reklamujesz się, aby wyraźnie podkreślić, że konkurenci są w tyle (czy choćby tylko jeden konkurent).
Celem jest zniszczenie przeciwnika.

*Ponieważ masz zdjęcia obrazujące stan przed i po, diagramy lub inne dane, które możesz zakomunikować
odbiorcom, reklamujesz się, aby potwierdzić swoją świetność, posługując się raczej mocnymi faktami,
a nie tylko obrazami.

*Reklamujesz się zwyczajnie po to, by kupić sobie nowych klientów za pomocą wyjątkowej oferty, która
co prawda przyniesie Ci małe zyski (lub nawet żadne), ale dzięki niej pozyskasz stałych klientów.
Dla partyzanta gra polega na tym, żeby zrobić wszystko, co możliwe, by zachęcić klienta do pierwszego zakupu, a potem dzięki skrupulatnej strategii czerpać z jego portfela.

* Reklamujesz się, aby publicznie zademonstrować swoje zaufanie do Twoich produktów lub usług. Jeśli Ty im ufasz, to może inni też zaufają. Ale jeśli przekażesz mało przekonujący wizerunek, osiągnięcie wiarygodności może być trudne.

*Chcesz przedstawić siebie całemu uniwersum i reklamujesz się, by stać się częścią społeczności,
Twojej gałęzi przemysłu, świadomości Twoich potencjalnych klientów. Jeśli próbujesz zaoszczędzić pieniądze, rezygnując z reklamy, to tak, jakbyś próbował zatrzymać czas, nie kupując zegarka.

*Reklamujesz się, ponieważ jest to politycznie przydatne, umieszcza Cię na tym samym poziomie, co innych szanowanych reklamodawców, zapewnia Ci dobre kontakty w mediach oraz kreuje wizerunek firmy odpowiedzialnej i będącej na właściwym miejscu.

* Reklamujesz się, ponieważ planujesz wykorzystać przedruki swojej reklamy w innych działaniach marketingowych: reklamie pocztowej, broszurach, stojakach reklamowych na witrynach sklepowych, ulotkach, plakatach itd.

*Wiesz, że na wizerunek firmy wpływa otoczenie, w którym ona działa, i reklamujesz się, ponieważ inne firmy, z którymi chciałbyś być utożsamiany, również reklamują się w tych samych mediach.
Jesteś przekonany, że Twoja firma zyska dzięki renomie, którą te firmy wypracowały sobie przez lata.

*Inwestujesz w reklamę, ponieważ chcesz pokazać swoim przedstawicielom handlowym, dystrybutorom i pracownikom, że jesteś obok nich. Wykorzystujesz reklamy radiowe i telewizyjne, a także powiększone odbitki reklam, aby wzbudzić entuzjazm na zebraniach z pracownikami.

Reklamujesz się, aby osiągnąć zyski - ukryta motywacja innych powodów, dla których warto się reklamować. Mimo że ta prosta, kapitalistyczna idea jest powodem istnienia Twojej firmy - chyba że jesteś instytucją non-profit - nie musi być ona wyrażona w Twojej strategii reklamowej, jako że stanowi ona część Twojego kodu DNA.

środa, 24 kwietnia 2013

Czas to Twój największy skarb !





 Czas, to Twój największy skarb. Jeśli marnujesz czas, to marnujesz życie.


 Naucz się planować. Jednym z najważniejszych narzędzi pracy człowieka sukcesu, jest kalendarz.

Mentalność człowieka sukcesu, to umiejętność patrzenia w przyszłość, stawiania sobie celów, planowania. Im większy odcinek czasu potrafisz zaplanować, tym bardziej zbudowałeś w sobie świadomość sukcesu.
W szachy wygrywa ten zawodnik, który potrafi przewidzieć więcej ruchów do przodu.

Od czego rozpocząć naukę planowania:
1. Weź kalendarz i zaznacz na dniu jutrzejszym czas, który masz już zajęty [praca, inne obowiązki]
2. Zrób to samo z dniami następnymi [4 - 5 do przodu]
3. Zobacz ile czasu Ci zostało. Zwykle jest to czas, który poświęcasz na hobby, rozrywkę, TV, odpoczynek itp.

Czy jesteś w stanie zainwestować ten czas w swój biznes? Czy możesz, na najbliższe dwa do pięciu lat, zrezygnować z ulubionych filmów, klubu, wędkowania, wyjazdów na urlopy, nadgodzin w pacy [o ile nie jest to niezbędne do przeżycia], by zapewnić niezależność finansową sobie i rodzinie?

Planowania musisz uczyć się tak samo jak wszystkiego, co chcesz umieć. Czasem spotkasz ludzi, którzy mówią, że nie planują nic w życiu, bo kiedykolwiek coś zaplanowali to nigdy im to nie wyszło. Na ogół są to ludzie, którzy zaplanowali coś raz lub dwa razy i zrazili się niepowodzeniem. Jeśli chcesz nauczyć się grać na pianinie, musisz ćwiczyć i ćwiczyć. Z planowaniem jest tak samo.

To potężna umiejętność, którą aby opanować, musisz wykonać odpowiednią ilość powtórzeń. Planuj każdy dzień, tydzień, miesiąc, rok. Sprawdzaj wyniki. Gdy coś nie wyjdzie, nie załamuj się. Pianista wiele razy uderzy w niewłaściwy klawisz, straci rytm, zanim zostanie wirtuozem. Wytrwałość to klucz do sukcesu. Gdy staniesz się wirtuozem planowania, staniesz się sternikiem swojego życia.

Wyobraź sobie, że masz konto w banku. Codziennie wpływa na nie 2400 dolarów. Ale warunki ustalone są w ten sposób, że jeżeli nie wykorzystasz całej tej sumy w ciągu dzisiejszego dnia to, co pozostanie - przepada. Nic nie może być przeniesione na następny dzień. Co byś robił ? Jak byś żył? Na pewno byłbyś bardzo kreatywny w wydawaniu pieniędzy. Wybierałbyś wszystko co do grosza i używał z korzyścią i
radością.

Czy wiesz, że masz taki bank. Nazywa się czas. Codziennie wpływają na Twoje konto 24 godziny, czyli 1440 minut. Nie zmarnuj ich. Jeśli nie zużyjesz ich dzisiaj - przepadną. Będziesz tylko o ten dzień starszy.

Sprawdź czy jesteś szczurem czy chomikiem.





Przeczytałam dzisiaj taką opowiastkę:

Spotyka się kiedyś chomik ze szczurem i szczur pyta chomika:
- Chomiku powiedz mi jedno. Ty masz ogon i ja mam ogon, Ty masz futerko i ja mam futerko. Ty masz pazurki i ja mam pazurki.
- No racja, nawet jemy to samo – odpowiedział Chomik.
- To dlaczego, Ciebie ludzie trzymają w domu i uważają za urocze zwierzątko, a mną się brzydzą i próbują otruć? – powiedział rozgoryczony szczur.

Po chwili namysłu chomik odpowiedział z uśmiechem:
- Widzisz szczurku, Ty po prostu masz słabo wyrobiony wizerunek u ludzi.


Historyjka sama w sobie jest lekka i zabawna, ale jak sie jej przyjrzysz z bliska możesz dostrzec ukryte znaczenie.

I wcale mi nie chodzi o to, że ktoś ma naturalny talent i szybciej zjednuje sobie przychylność innych ludzi, czy
też, że ma do perfekcji opanowane wywieranie pożądanego wpływu na innych.

O nie! To tylko pusta zewnętrzna otoczka.

Pomyśl co by się stało, gdyby z większości ludzi - albo nawet tylko z jednej, dobrze Ci znanej - zdjąć misternie pozapinany płaszczyk powierzchowności?

Jestem przekonana, że Twoim oczom ukazałby się pusty widok...

Niezwykle mały odsetek osób posiada szczegółową wiedzę o samym sobie, o swoich wewnętrznych stanach duchowych, opiniach preferencjach, możliwościach, czy ocenach.

Co więcej, jeszcze mniejszy odsetek osób, posiada tę wiedzę usystematyzowaną i skonkretyzowaną.
A jeszcze mniejszy odsetek posiada świadomość swoich faktycznych możliwości, umiejętności,
mocnych i słabych stron oraz ich możliwości wykorzystania, by zapewnić sobie lepszą jakość życia.

Większość osób drepcze w miejscu, chcąc zapewnić sobie lepszą przyszłość. Co z tego, że rzucają się w wir pracy, studiują, kończą kursy doszkalające, jeżdżą na sympozja, seminaria, warsztaty i konferencje, jak tak naprawdę nie wiedzą, po co NAPRAWDĘ to robią?

Bo co może wiedzieć, na swój temat osoba, która nie miała jeszcze możliwości, dotrzeć do własnego, indywidualnego źródła samoświadomości?

Niestety lub stety, ale to właśnie samoświadomość, jest głównym wyznacznikiem ludzkiego życia. Wszystko co obecnie robimy, lub robiliśmy w przeszłości, bierze swój początek z tego co tak naprawdę, na najgłębszych obszarach siebie, myślimy sami o sobie.

To, kim jesteśmy jest zdeterminowane tą wiedzą, która w dodatku często jest wypierana ze świadomości, bo jest "niewygodna". Zatem działania człowieka są zdeterminowane przez to co myśli o sobie, nie wiedząc, że to myśli.

Prawda, że jak spojrzysz na swoją samoświadomość z tej strony, to wszystko staje na głowie?
Większość z nas ma tendencję do deklarowania wielu postanowień, które będzie realizować od Nowego Roku. I te obietnice są jak najbardziej możliwe do spełnienia pod warunkiem, że motywacja nie opuści Cię, już po pierwszym tygodniu.