czwartek, 29 lipca 2010

Kiedy zacząć działać?

,,Doświadczenie jest doskonałym nauczycielem tylko wówczas gdy się uczysz z niego."

Kiedy zrobisz to, co jest konieczne, ale trudne, nudne czy jeszcze w jakiś inny sposób zniechęcające? Jeśli jesteś jak większość - zrobisz to już... 'JUTRO'.
Gdyby się nad tym dobrze zastanowić, można dojść do wniosku, że ludzie sukcesu różnią się od reszty
świata między innymi posiadaniem innych definicji dla słów: JUTRO i DZISIAJ.
Oto, jak większość ludzi rozumie te słowa:

JUTRO - czas, na który można przełożyć wszystko, co nie daje natychmiastowej przyjemności, jest
trudne itp. "Jutro będę w lepszej formie.", "Jutro będę miał więcej czasu..."

DZISIAJ - to dzień, na którym praktycznie kończą się moje życiowe plany... "Co zrobić, żeby już
teraz móc uzyskać łatwą przyjemność?"

Tak mniej więcej podchodzą do tego ludzie sukcesu:

JUTRO - to dzień, na który mam konkretny plan działania. Tak, jak na tydzień, miesiąc czy trzy
lata. Jutro to również czas zbierania owoców tego, co zrobię dzisiaj.

DZISIAJ - dzień, w którym muszę zrobić jak najwięcej, bym mógł jutro zabrać się za nowe pomysły i plany zamiast nadrabiać zaległości z dzisiaj. Dziś muszę pokonać słabość i zrobić coś, co da mi szanse na lepsze jutro. Dziś muszę być też lepszym człowiekiem niż wczoraj...

Najlepszym momentem do podjęcia działania jest DZISIAJ. TERAZ.
Jeśli odkładamy na później małe sprawy - urastają one do rangi ogromnych. Jeśli zwlekamy z ogromnymi - stają się niemożliwe...
Jest jeszcze jeden ważny czynnik, który powstrzymuje ludzi od robienia tego, co powinni DZISIAJ.
Mówię tu o perfekcjonizmie. "Jutro na pewno zrobię to lepiej.", "Projekt jeszcze nie jest idealny, więc nie można wprowadzić go w życie."
Otóż projekt nigdy nie będzie idealny. W momencie, w którym uruchomiłam bloga, nie był on nawet w
15% tym, co planowałam. Ale samo uruchomienie dało mi ogromną motywację do dalszej pracy. Od razu
zrodziły się nowe pomysły, na które nie mogłabym wpaść siedząc tylko i myśląc, czym ten blog
będzie, jak tylko go "jutro" zrobię.
Zakładam, że w jakimś stopniu planujesz swój czas. Zwróć więc uwagę, czy nie popełniasz błędu, który bardzo mi przeszkadzał w uporaniu się z rzeczami do zrobienia: nie dodawaj do swojej listy zadań,których wykonanie zajmie Ci naprawdę mało czasu. Odpisanie na maila, sprawdzenie czegoś, czynność, która zajmie Ci mniej niż 10 minut NIE powinna być w większości przypadków odkładana na później.
Rozprawiaj się z takimi mini-zadaniami od ręki. Jak tylko się pojawią. Jeśli zapoznasz się z daną sprawą, później otworzysz swój notatnik, wpiszesz do niego zadanie i zajmiesz się czymś innym - stracisz całą fazę "wprowadzania się w temat". Musisz później ją powtórzyć, przypomnieć sobie, o co chodziło. Do tego, jest bardzo łatwo zwlekać i czuć się przeciążonym, kiedy zadania mnożą się na liście...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz