Poniekąd z tego typu działaniami, polegającymi na manipulacji czy mówiąc ładniej wywieraniu wpływu mamy do czynienia ciągle. Komu z nas nie zdarzyło się nigdy po zakupie zastanawiać "na jaką ja to cholerę kupiłem?" albo zastanawiać jak to się dzieje, że ten facet został ministrem....
A drugiej strony- która żona nie chciałaby umieć nakłonić męża do kupna np. futra a który z kolei mąż nie chciałby żeby jego żona mówiła (szczerze) "oczywiście idź z kolegami na piwo". Albo umieć skłonić dzieci by wolały odrabiać lekcje niż grać na komputerze... Trudno powiedzieć- wizja bardziej przerażająca czy pociągająca. Tylko czy do końca prawdziwa?
Czym właściwie jest owo coraz słynniejsze NLP?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz