niedziela, 8 grudnia 2013

Opieka posprzedażowa.


Kiedy nowa osoba rozpoczyna działalność MLM skupia się głównie na pozyskiwaniu osób do swojej grupy. 

Jeśli jej działania są profesjonalne od początku to na starcie powinna pojawić się lista znajomych. Wiele osób twierdzi, że ma tą listę "w głowie" i od samego początku działa odwrotnie niż należy. Listę znajomych należy mieć zapisaną na papierze. Lista powinna być ustawicznie uzupełniana i jeśli będziemy skupieni na jej powiększaniu, wówczas jakimś dziwnym trafem będzie się powiększała.

Po jakimś czasie aktywnego działania lista osób, których powinniśmy poinformować o naszym MLM-ie czy produktach zacznie się kurczyć, aż dojdziemy do takiego momentu, że stwierdzimy, iż nie mamy już kogo zasponsorować. Tak się dzieje niemal u każdego, oprócz osób, które wykorzystują moment zwiększającej się popularności Internetu i na bazie Internetu budują swoje duże biznesy. W tym wypadku lista praktycznie się nie kończy, bo osoby sprawnie działające w Internecie mają ciągłą dostawę nowych klubowiczów.

Ale zarówno tradycyjny styl budowania grup jak również najnowszy trend internetowy mają ten sam problem i muszą odpowiedzieć sobie na następujące pytanie:

Jak spowodować, żeby Klubowicz stale i cyklicznie dokonywał zamówień?

Jak ten problem wygląda w praktyce? Przeglądając całą listę swojej sieci widać jak na dłoni te osoby, które po zasponsorowaniu nie współpracują ze swoimi klubowiczami wcale, albo robią
to sporadycznie. Wielu liderów nie do końca przestawiło się ze sprzedaży obowiązującej do
niedawna, czyli SPRZEDAŻY FIZYCZNEJ, na SPRZEDAŻ INTELEKTUALNĄ.

Jaka jest różnica pomiędzy sprzedażą fizyczną, a intelektualną?
Do niedawna ze względu na wysoki popyt towarów sprzedaż nie była tak trudna jak obecnie. Kilkanaście lat temu na półkach sklepowych było tak mało towaru, że kiedy się tylko pojawił to natychmiast z nich znikał. Więc taka sprzedaż nie stręczyła najmniejszych trudności, raczej należało
zadbać o to, by tego towaru było jak najwięcej.

Sprzedaż fizyczna, to sprzedaż głównie sprzedaż fizycznych produktów czy innych dóbr również usług. Ze względu na uwolnienie rynku towarów i usług stopniowo pojawiała się konkurencja. Ciągle przybywało sprzedawców tego samego lub podobnego towaru. Pojawili się na rynku konkurenci z innych krajów Zachodu, a także ze Wschodu. Rynek został zalany towarami z całego świata. I w tym momencie zakończył się etap sprzedaży fizycznej, czyli wymiana towaru na pieniądze.

Sprzedaż fizyczną zastąpiła sprzedaż intelektualna. Ponieważ dziś coraz trudniej jest sprzedawać towary i usługi pojawił się zupełnie inny rodzaj sprzedaży, który nie polega głównie na sprzedaniu produktu czy usługi, ale najważniejsze jest utrzymanie klienta przy sobie możliwie jak najdłużej. Z jednej strony profesjonaliści robią wszystko, by klient nie odszedł do konkurencji, a z drugiej strony działają w taki sposób, by zwiększał częstotliwość i wielkość zamówień. Wielu myślących sprzedawców zrozumiało, że łatwiej i taniej jest utrzymać klienta przy sobie niż zdobyć następnego. Niestety wiele osób nie
dostosowało się do obecnych trendów sprzedażowych i ciągle działa w poprzedniej epoce. Ich działania skierowane są głównie na pozyskaniu klienta/klubowicza i całkowicie zapominają, że dziś najważniejsza jest edukacja klienta/klubowicza w zakresie oferowanego towaru czy usługi. Sprzedaż oparta na edukacji nazywana jest sprzedażą intelektualną.
Przykład z epoki minionej: sponsorujemy klubowicza, otrzymuje od nas poradę w zakresie stosowania produktów. Dzięki przyłączeniu się do firmy staje się posiadaczem podstawowych materiałów informacyjnych takich jak, katalog produktów, cennik, prenumerata Newsa, ulotki, gazety itp. Dokonuje zakupu w chwili, kiedy się przyłączył do naszej grupy i jego sponsor czeka, aż w kolejnym miesiącu nowy Klubowicz zrobi kolejny zakup. Jednak po czasie widzi, że dzieje się inaczej niż planował. Po kilku miesiącach Sponsor z minionej epoki przegląda listę swoich klubowiczów i
co widzi? Obrót tych osób wynosi 0 punktów.

Czy uśpione osoby są do odzyskania? W jakieś części są, ale to sztuka niezwykle trudna.
Może zatem od samego początku zacznijmy działać wg zasad sprzedaży intelektualnej.

Jeśli jesteś przedstawicielem minionej epoki sprzedażowej, nie dostosowałeś się do obecnych czasów, to albo szybko zmień te archaiczne działania i w ten sposób zwielokrotnisz swoją pracę, albo dalej będziesz się męczyć i przyglądać liście swoich klubowiczów przy nazwiskach których dominującą cyfrą będzie: 0.

Czym prędzej zmień metodę działania, to się bardzo opłaci.


2 komentarze:

  1. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat o takich formach sprzedaży ja się nie wypowiadam, gdyż się niestety na nich nie znam. Wiem na pewno, że jeśli sprzedajemy międzynarodowo to na pewno warto zwrócić uwagę na Vat Compliance. Fajnie to opisano w https://comparic.pl/co-to-jest-vat-compliance/.

    OdpowiedzUsuń