Ponniżej jej fragment:
(...) Łatwo dajemy się sprowadzić na manowce, że jesteśmy tacy a tacy, a tutaj przecież położono na szali nasz los, w tych wielorakich procesach opisywanych przez nauki literackie - czy może poprawniej: humanistyczne - które tak nam wyznaczają, co my możemy i gdzie się nadajemy.
Tworzone są profile, a z nas robi się maszyny. Zaczynamy czcić statstykosanktuaria, gdzie pielgrzymujemy, aby znaleźć coraz to wzmacniające się procenty, szereg liczb ustawiony w wojskowym rządku. Ocenia się nas. Zaczyna się od tych kilku lat.
Lądujemy w szkole, uczymy się, że im lepsza ocena tym bardziej istotna nasza wartość. Tak chętnie siadamy z tymi papierami - certyfikaty, świadectwa, jakby w modlitewniku nowych liczb, jeszcze
nam nieznanych, w gąszczu paragrafów, znajdował się nasz los. Podziwiamy postacie o najwyższych notach skali 1-6. Ma 6, łaaaaaaaaaaa, co za radość! Padnijmy w pokłonie i wznośmy w podzięce
ręce do nieba. Później wychodzi taki kretyn, co miał 3+ z fizyki, nazywał się Einstein i powywracał świat do góry nogami. My wtedy stajemy w zachwycie: łaaaaaaaa, geniusz!
Gdy się obudzimy z tego zachwytu i mowy, jak to pięknie, wspaniale, niezaprzeczenie cudnie, no - aż tylko rozwolnienia można dostać i pomodlić się do klopika. Co innego mogę zrobić ja, szary człowieczek? Na początek przestać słuchać ignorantów, którzy mówią "nie można, niemożliwe!" i usiąść na tyłku, znaleźć cel i działać. Proste? Wiem, to tak trudne, że szkoda już pisać, rozejdźmy się do domów.
Kto Ci wmawia, że jesteś wspaniałym człowiekiem? Kto ma Ci mówić, że coś potrafisz? Użytkowniku, jesteś beznadziejnym, żałosnym baranem dającym się wpuścić w maliny i do tego cieszącym się z tego! W ręce kolejna "Potęga podświadomości", motywujący do działania poradnik,
obok psychologiczny poradnik, dalej nadzwyczajny poradnik o... Jesteś obłożony książkami jak bunkier na pierwszej linii frontu, a brak Ci jednego - wiary w siebie! Prosisz świat o wybaczenie i szukasz w nim litości.
Zasady są proste. Świat to nie jakaś iluzja, to organizm z krwi i kości otaczających Cię ludzi. Kiedy zrozumiesz, że urodziłeś się obciążony winą odpowiedzialności za siebie, znajdziesz klucz do życia
i działania, by móc zmieniać świat! Reguły jednak są brutalne: obojętność Twoja rodzi obojętność świata. Zapomnij, jeśli czytałeś, Użytkowniku Złomluxa, o tym, co wiesz z mądrych książek, trzeba stać się istnym czarodziejem, niepoprawnym marzycielem i zrobić krok do przodu, działać i działać!
Jutro to mogą Cię pochować, zacznij działać. Dziś. Szukaj swojej drogi, bądź sobą. Jeśli sądzisz, że nie będzie łatwo, to wiedz, iż chcieć znaczy móc. Na tabliczce znamionowej Złomluxa, tej
pordzewiałej, której nie widzisz, napisano jedno:
Jedyne, co nas ogranicza, to my sami!
autor: Jacek Skrzypacz,,Instrukcja obsługi pralki mechanicznej" (fragment)
autor: Jacek Skrzypacz,,Instrukcja obsługi pralki mechanicznej" (fragment)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz