Bo mogą być różne zapatrywania na istotę/definicję rozwoju i na środki jego realizacji. To zahacza o światopogląd. Głęboki rozwój ma fundament duchowy (ale czy religijny?). Jest to odpowiedź na podstawowe dla tematu pytanie: KIM JESTEM?
Nie jestem tylko ciałem, nie jestem także swymi myślami, moja wewnętrzna rzeczywistość jest czymś znacznie większym i tajemniczym...
W średniowieczu panował pogląd, że badanie zagadnień przyrodniczych jest trywialne w porównaniu z poznawaniem pism i nauk Kościoła, ponieważ w przekazie bożym zawiera się wszystko, co jest człowiekowi potrzebne, a reszta to sprawa wtórna. Podobne podejście, zdaje się, reprezentują i dziś fundamentaliści różnych religii. Chociaż to zawężające i ryzykowne, to z drugiej strony - rozumiemy że niektóre rzeczy są pierwotne a pewne wtórne, jedne istotniejsze, a inne mało istotne.
W średniowieczu panował pogląd, że badanie zagadnień przyrodniczych jest trywialne w porównaniu z poznawaniem pism i nauk Kościoła, ponieważ w przekazie bożym zawiera się wszystko, co jest człowiekowi potrzebne, a reszta to sprawa wtórna. Podobne podejście, zdaje się, reprezentują i dziś fundamentaliści różnych religii. Chociaż to zawężające i ryzykowne, to z drugiej strony - rozumiemy że niektóre rzeczy są pierwotne a pewne wtórne, jedne istotniejsze, a inne mało istotne.
Przeważnie rozważaliśmy szczegółowe techniki rozwojowe, bo większość ludzi podchodzi do rozwoju bardziej konkretnie, bardziej praktycznie.
Nurt amerykański (upraszczając) wyraża się w naukach tzw. Nowej Myśli. Jest to szerokie spektrum poglądów (patrz książka "A jednak New Age" i setki książek o doskonaleniu się). Skrajny pogląd N.D. Walscha ("Rozmowy z Bogiem") sugeruje, że w istocie nie tyle powinniśmy się rozwijać, bo jesteśmy z istoty doskonali w jedności z Bogiem, co fakt ten sobie przypominać i odkrywać. Osobna szkoła to podejście dalekiego wschodu (różne mutacje), w tym pochodzące z Indii i które pięknie się wyraża np. w naukach Sai-Baby. ,, Autobiografia" Jogina Paramahansy Yoganandy i ,,Życie i nauka mistrzów Dalekiego Wschodu" Bairda T. Spalding'a.
Nurt amerykański (upraszczając) wyraża się w naukach tzw. Nowej Myśli. Jest to szerokie spektrum poglądów (patrz książka "A jednak New Age" i setki książek o doskonaleniu się). Skrajny pogląd N.D. Walscha ("Rozmowy z Bogiem") sugeruje, że w istocie nie tyle powinniśmy się rozwijać, bo jesteśmy z istoty doskonali w jedności z Bogiem, co fakt ten sobie przypominać i odkrywać. Osobna szkoła to podejście dalekiego wschodu (różne mutacje), w tym pochodzące z Indii i które pięknie się wyraża np. w naukach Sai-Baby. ,, Autobiografia" Jogina Paramahansy Yoganandy i ,,Życie i nauka mistrzów Dalekiego Wschodu" Bairda T. Spalding'a.
A ilu filozofii, "teorii wszystkiego" i objawień jeszcze nie znamy?...
Zostaliśmy wychowanie w tradycji chrześcijańskiej, jesteśmy do niej przywiązani tradycją i uczuciowo i tę najlepiej rozumiemy. Może w tym jednak czaić się umysłowa pułapka, która nie pozwala nam spojrzeć szerzej. Która nauka jest „prawdziwa” (jeśli w ogóle).Dotyka to filozoficznego pytania o Prawdę.
Zostaliśmy wychowanie w tradycji chrześcijańskiej, jesteśmy do niej przywiązani tradycją i uczuciowo i tę najlepiej rozumiemy. Może w tym jednak czaić się umysłowa pułapka, która nie pozwala nam spojrzeć szerzej. Która nauka jest „prawdziwa” (jeśli w ogóle).Dotyka to filozoficznego pytania o Prawdę.
Filozofowie materialistyczni optują za co najwyżej mechanistycznym i nie mającym celu rozwojem wg praw ewolucji, natomiast filozofia humanistyczna czy teleologiczna (nie mylić z teologiczną!) - upraszczając - widzi głęboki sens ewolucji/rozwoju nie tylko naszego, ale całego Wszechświata.
Nie poruszymy tu nawet w zarysie tego obszernego tematu. Gdyby wierzyć w to, co pisze Walsch (i inni przed nim), to wszystkie drogi prowadzą do doskonałości i do Boga, bo... nie istnieje nic, co jest poza Bogiem.
Pośrednie podejścia autorów rosyjskich, wydaje się dość praktyczne i miejscami głębsze od niektórych New-age-owych teorii rodem z Ameryki.
Na poziomie ezoterycznym większość tych teorii i poglądów można pogodzić - odrzuciwszy przesądy i uprzedzenia i posuwając się asymptotą Prawdy, która jest nie do objęcia i stanowić będzie wieczny urok wszechświata.
Cofnijmy się zatem jednak do próby zawężenia tematu i podania zakresu pojęcia "rozwój osobisty".
Można powiedzieć, że chodzi o świadome myśli, działanie i świadome emocje - kierowanie swoim życiem i cieszenie się nim. Chodzi o efektywność działań, co wymaga wewnętrznej motywacji - bez względu na okoliczności - i skupienia się nad tym, co jest rzeczywiście ważne w życiu danej jednostki. Efektywność ta rośnie wraz z naszym wewnętrznym wzrostem: spójnością charakteru, dobrymi intencjami i celami, przezwyciężaniem swych ograniczeń i wad, pozytywną postawą, ograniczaniem niskich instynktów, kierowaniem się sercem, kultywowaniem wdzięczności, itp.
Wiążą się z tym określone umiejętności jak: kontrolowanie swoich myśli i świadomość ich roli sprawczej, intuicja, otwartość umysłu i uczenie się, dobra pamięć, kreatywne myślenie, sprawności zawodowe,...
Rozwój osobisty to ciągłe przekraczanie siebie, uświadamianie sobie i poszerzanie naszej więzi z innymi, z naturą i Bogiem, coraz pełniejsze wyrażanie swojej autentycznej, głębszej istoty.
Nie poruszymy tu nawet w zarysie tego obszernego tematu. Gdyby wierzyć w to, co pisze Walsch (i inni przed nim), to wszystkie drogi prowadzą do doskonałości i do Boga, bo... nie istnieje nic, co jest poza Bogiem.
Pośrednie podejścia autorów rosyjskich, wydaje się dość praktyczne i miejscami głębsze od niektórych New-age-owych teorii rodem z Ameryki.
Na poziomie ezoterycznym większość tych teorii i poglądów można pogodzić - odrzuciwszy przesądy i uprzedzenia i posuwając się asymptotą Prawdy, która jest nie do objęcia i stanowić będzie wieczny urok wszechświata.
Cofnijmy się zatem jednak do próby zawężenia tematu i podania zakresu pojęcia "rozwój osobisty".
Można powiedzieć, że chodzi o świadome myśli, działanie i świadome emocje - kierowanie swoim życiem i cieszenie się nim. Chodzi o efektywność działań, co wymaga wewnętrznej motywacji - bez względu na okoliczności - i skupienia się nad tym, co jest rzeczywiście ważne w życiu danej jednostki. Efektywność ta rośnie wraz z naszym wewnętrznym wzrostem: spójnością charakteru, dobrymi intencjami i celami, przezwyciężaniem swych ograniczeń i wad, pozytywną postawą, ograniczaniem niskich instynktów, kierowaniem się sercem, kultywowaniem wdzięczności, itp.
Wiążą się z tym określone umiejętności jak: kontrolowanie swoich myśli i świadomość ich roli sprawczej, intuicja, otwartość umysłu i uczenie się, dobra pamięć, kreatywne myślenie, sprawności zawodowe,...
Rozwój osobisty to ciągłe przekraczanie siebie, uświadamianie sobie i poszerzanie naszej więzi z innymi, z naturą i Bogiem, coraz pełniejsze wyrażanie swojej autentycznej, głębszej istoty.